Onet poznał wyniki kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli, mającej zbadać powstanie i działanie najkosztowniejszego tymczasowego szpitala covidowego w Polsce położonego we Wrocławiu. Kontrolerzy wykryli potencjalne naruszenia na sumę nawet 26,7 ml zł.
Szpital tymczasowy droższy, niż zakładano? Opozycja powiadamia prokuraturę
Placówkę we Wrocławiu zorganizowano dzięki wynajęciu budynków i hal od prywatnej firmy Dynamic Congress Centre, bez konieczności przejścia jakiejkolwiek procedury. Portal przekonuje, opierając się m.in. na doniesieniach przedstawicieli opozycji, że inne lokalizacje mogły być lepsze z punktu widzenia kosztów. "Dlaczego więc zdecydowano się na lokalizację w pomieszczeniach prywatnej spółki? Na to pytanie do dziś nikt nie udzielił jasnej odpowiedzi" - pytają retorycznie dziennikarze.
Pytań bez odpowiedzi jest więcej. Po uruchomieniu szpitala przy ul. Rakietowej okazało się, że jest on najdroższym tego typu obiektem w Polsce - stwierdzono to po roku od jego otwarcia. Do końca 2021 roku szpital wydał 79,4 mln zł - co stanowi czterokrotnie większą kwotę niż koszty zakładane na początku. Między innymi ten właśnie czynnik był powodem doniesienia do prokuratury skierowanego przez przedstawicieli opozycji pod koniec grudnia.
Wrocław. NIK prześwietla szpital tymczasowy. Potencjalne nieprawidłowości
Portal poznał raport, który w sprawie szpitala przygotowuje Najwyższa Izba Kontroli. "Aktywność Wojewody związana z przygotowaniem inwestycji była chaotyczna, spóźniona i nie została poprzedzona rzetelną analizą" - czytamy w dokumentacji z kontroli. I dalej: "W toku realizacji przedsięwzięcia wystąpiły nieprawidłowości, w których świetle należy uznać szpital tymczasowy za wybudowany w warunkach samowoli budowlanej. Dopuszczono także do niegospodarnego wydatkowania środków publicznych w wielkich rozmiarach" - czytamy w dokumencie.
W tle są także inne zarzuty, podnoszone głównie przez opozycję. To rzekomo nierzetelny wybór samej lokalizacji, możliwa utrata pełnego nadzoru czy nieuzasadnione zwiększanie kosztów.
Wynajęto cały hotel, a w użytku było jedynie kilka pokoi? Media o zarzutach NIK
Według kontrolerów NIK kwota nieuzasadnionych kosztów mogła być spora i wyniosła łącznie 26,7 mln zł. O jakie nieuzasadnione wydatki chodzi? Z danych wynika, "iż za dostosowanie pomieszczeń na potrzeby szpitala płacono udostępniającej je spółce stawki od 27,5 zł do nawet 140,5 zł za roboczogodzinę. Na rynku obowiązywała wówczas stawka średnia na poziomie 20,7 zł" - czytamy w artykule.
Wojewoda wynajął od firmy, która dzierżawiła hale szpitalne, również jej nieczynny ze względu na pandemię hotel. W obiekcie, który liczy 52 pokoje, wykorzystywano jednak nie więcej jak dziewięć pomieszczeń - podaje serwis. "Kosztowało to skarb państwa kolejne 1,4 mln zł", a "kosztować powinno jedynie 181 tys. zł" - wskazuje Onet.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
