Węgierski minister sprawę kolejnego - siódmego - pakietu unijnych sankcji na Rosję skomentował jednoznacznie. - Na Węgrzech daliśmy jasno do zrozumienia, że nie jesteśmy nawet gotowi do dyskusji o żadnych sankcjach dotyczących dostaw gazu. I jasno powiedzieliśmy, że nigdy nie będziemy głosować za listą sankcji, która obejmuje Gazprom czy Gazprombank - zapowiedział polityk podczas konferencji prasowej w czwartek 14 lipca, cytowany węgierski portal informacyjny hetek.hu. Péter Szijjártó stwierdził też, że węgierski rząd w tej chwili zajmuje się napełnianiem magazynów gazu.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W związku z wojną w Ukrainie Węgry zdecydowały się na zakup "dodatkowych ilości gazu ponad kwoty określone w naszych długoterminowych kontraktach". Negocjacje w tej sprawie kraj Wiktora Obrana toczy także z Rosją.
- Mamy dwa długoterminowe kontrakty, jeden z Gazpromem, a drugi z Shellem. I teraz oprócz tego kupimy dodatkowe 700 mln m3 gazu, bo to jest zasadnicze maksimum, które możemy zgromadzić w naszych magazynach przed rozpoczęciem sezonu grzewczego - wyjaśniał szef węgierskiego MSZ.
- Rozpoczęliśmy już negocjacje handlowe - w obu kierunkach geograficznych - stwierdzil Szijjártó.
W najbliższy piątek Komisja Europejska ma przesłać krajom członkowskim propozycje dotyczące siódmego pakietu sankcji wobec Rosji. Ograniczenia mają obejmować kolejne produkty wysokiej technologii, import złota, oraz łatać luki z poprzednich pakietów sankcyjnych. Restrykcje mają być wstępnie omówione na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli. Więcej na ten temat w materiale:
*****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.