Komisja Europejska zakr�ca Polsce kurek z miliardami. Tymczasowo. Krajowy Plan Odbudowy wstrzymany

- Kwestionowanie wy�szo�ci prawa europejskiego nad krajowym jest powodem wstrzymania akceptacji Krajowego Planu Odbudowy Polski - przyzna� w czwartek Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarczych. Wskaza� konkretny problem.

57 mld euro, które miały trafić do Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy, na razie do naszego kraju nie trafią. Przedstawiciel Unii Europejskiej oficjalnie potwierdził to, co między wierszami dało się odczytać już od tygodni. KPO jest ofiarą polsko-europejskiego sporu o kwestię praworządności i sądownictwa. 

Zobacz wideo Inflacja pożera oszczędności. Iwuć: „Lokaty bankowe to gwarantowana strata". Gdzie trzymać pieniądze?

Krajowy Plan Odbudowy Polski nie będzie na razie akceptowany

- Kwestionowanie wyższości prawa europejskiego nad krajowym jest powodem wstrzymania akceptacji Krajowego Planu Odbudowy Polski - przyznał Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarczych, podczas czwartkowego wystąpienia w europarlamencie.

Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronach Euroactiv, "Komisja zaakceptowała już 18 planów krajowych, ale wstrzymała zatwierdzenie polskiego i węgierskiego KPO. Obawia się, bowiem, że oba kraje podważają niezależność sądów i wolność mediów".

Decyzja Komisji Europejskiej ma związek z kilkoma ostatnimi decyzjami i wnioskami rz�du oraz Trybunału Konstytucyjnego. Gentiloni stwierdził to wprost. Najpierw TK stwierdził bowiem, że Polska nie musi stosować się do orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nakazał zaniechania działania Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym. Później  z kolejnym wnioskiem do Trybunału zwrócił się premier Mateusz Morawiecki. Chce rozstrzygnięcia kwestii wyższości prawa polskiego nad unijnym. Posiedzenie w tej sprawie, które miało się odbyć w środę, ostatecznie przełożono.

PiS postawił na KPO. Co teraz?

Decyzja o zawieszeniu akceptacji polskiego KPO może postawić rząd pod ścianą. Jak zauważa w swojej analizie Łukasz Rogojsz, czas gra przeciwko Zjednoczonej Prawicy. - Komisja Europejska nie musi ani przeforsować w Sejmie ustaw Polskiego Ładu, ani znaleźć dla nich pewnego finansowania. Tak mocno stawiając na Polski Ład, Nowogrodzka sama postawiła siebie pod ścianą. Teraz nie ma jak stamtąd uciec. Chyba że ugnie kark przed Brukselą i bez żadnych warunków poświęci Izbę Dyscyplinarną SN, a być może także inne elementy tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości - pisze w swojej analizie autor Gazeta.pl

Polsce zależy na szybkiej akceptacji Krajowego Planu Odbudowy. Ekspert: Chodzi o zaliczkę

Zdaniem prof. Artura Nowak-Fara polski rząd z pewnością bardzo liczy na zatwierdzenie Funduszu Odbudowy. - Chce poniekąd kupić czas. Akceptacja oznacza bowiem szybkie wypłacenie 13 proc. środków w formie swego rodzaju zaliczki. UE robi przelew, z którego Polska nie musi się od razu rozliczać. Polski rząd bardzo liczy na zastrzyk pieniędzy, bo deficyt budżetowy jest poważny. Oficjalna narracja jest taka, że sytuacja jest świetna, mamy nadwyżkę. Ale prawdziwy deficyt ukryty jest w różnego rodzaju funduszach.

Wi�cej o: