W lipcu 2019 r. prezes UOKiK postawił zarzuty firmie Naitilius Investment. Jego zdaniem firma ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich promuje systemy funkcjonujące na platformie Omega, co do których pojawiły się podejrzenia, że może być piramidą finansową. Jak donoszą urzędnicy, zgromadzone w toku postępowania informacje sugerują, że istnieje "duże ryzyko utraty środków wpłaconych przez konsumentów". UOKiK zawiadomił już ABW - uznano, że osoby stojące za systemem Omega mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego i obywateli.
Urzędnicy podejrzewają kolejną piramidę finansową
Mechanizm działania jest prosty. Nautilius Investment umożliwia zarabianie m.in. na oglądaniu reklam i kopaniu kryptowalut - pod warunkiem, że użytkownik będzie cyklicznie kupował tzw. Active Boxy. Kosztują od 50 do 200 tys. euro. Piramida zarabia dzięki wpłatom od użytkowników i działa dopóki ich nie brakuje. Jednak możliwość werbowania nowych w pewnym momencie się skończy, a system upadnie - klienci stracą wszystkie środki zainwestowane w taką piramidę.
>>> Zakaz handlu w niedzielę staje się fikcją. "Solidarność" się wścieka, rząd milczy
Działanie tej firmy może zagrażać interesom ekonomicznym konsumentów. Przedsiębiorca przyjmuje wpłaty i obiecuje korzyści za to, że ktoś namówi inne osoby do zakupu Active Boxów. Ostrzegam przed pochopnym przelewaniem pieniędzy i przystępowaniem do programu Omega
- podsumował Marek Niechciał, prezes UOKiK.
W świetle prawa zawiązywanie i promowanie piramid jest nieuczciwą praktyką rynkową.
