W Azji upalne lato jest najlepszym czasem dla horrorów. Pisałem już o tym parę razy, ale np w Korei ludzie mówią, że nic nie chłodzi w gorący dzień tak jak strach. Nie wiem czy coś w tym jest, bo ja lubię horrory cały rok na okrągło. Dlatego z chęcią sprawdziłem Shift 87.
Wspominałem już o tym parę razy, ale w ostatnich latach growe horrory naprawdę podnoszą się z kolan. Na rynek trafia coraz więcej ciekawych projektów od większych ekip, a twórcy gier niezależnych i mniejsze projekty też nie próżnują. Efektem tego jest sporo tytułów wartych naszej uwagi, czasu i pieniędzy. Jedną z perełek tego roku jest Crow Country.
Tajwan to jedno z najpiękniejszych miejsc, które miałem okazję odwiedzić w swoim życiu. Bardzo fajne i klimatyczne miejsce, pełne jest spoko ludzi i przepysznego jedzenia. Okazuje się jednak, ze poza wszystkimi fajnymi rzeczami znajduje się tam trochę potworów i duchów. Można je odrobinę lepiej poznać grając w The Bridge Curse 2: The Extrication
Życie nie jest sprawiedliwe. Chyba każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę. Codziennie można dostrzec przykłady niesprawiedliwości i tego, że szczęście i przypadek mają większe znaczenie niż ciężka praca czy dobre pomysły. Trudno mi nawet wyobrazić jak muszą czuć się twórcy gry Alone in the Dark wiedząc, ze ich produkcja zawsze stoi w cieniu Resident Evil, które jest znane jako ojciec survival horrorów. Czy jest jeszcze szansa, że cykl o byciu samemu po ciemku powróci i zabłyśnie w światku horrorów? Może wydany właśnie remake sprawi, że Alone in the Dark podbije serca graczy?
Ogólnie jestem całkiem usatysfakcjonowany z położenia w jakim znajduje się obecnie jeden z moich ulubionych gatunków, czyli horrory. Podobnie jak gry RTS, straszące produkcje mają swoje najlepsze lata dawno za sobą i już nigdy, nie powrócimy do złotej epoki. Jednak w przeciwieństwie do strategii produkcje typu horror trzymają się całkiem nieźle dzięki większym wydawcom i scenie indie. Tylko niestety dużo z indyków to takie szybkie skoki na kasę i gry bez polotu. Trzeba się namęczyć by trafić na perełki. Czy REVEIL jest jedną z nich?
Plastomorphosis to niezwykła podróż przez świat przemiany i transformacji, która wciąga gracza od pierwszych chwil.
Devil Inside Us: Roots of Evil to gra, która wprowadza graczy do mrocznego i intrygującego świata pełnego tajemnic i zagadek. Czy jest to produkcja warta uwagi dla fanów gier przygodowych i horrorów?
Lubię dobre horrory. Niestety nie ma ich zbyt wiele i trzeba przebić się przez kilka metrów odpadów kanalizacyjnych by trafić na coś w miarę ok. Nie przepadam za takim stanem rzeczy, ale się do niego przyzwyczaiłem. Nawet w ostatnich latach jest trochę lepiej dzięki ciekawym indykom pojawiającym się na Itch.io czy tytułom w estetyce PSX. W każdym razie tym razem w moje ręce wpadło SENSEs: Midnight. Czy to jedna z tych dobrych pozycji?
Lovecraft jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Niezwykle ciekawy człowiek, o którym wiemy całkiem sporo za sprawą niezliczonej ilości listów jakie wysła�� do swoich znajomych był też niezwykle utalentowanym autorem. Kosmiczny horror, którego podwaliny stworzył w swoich opowiadaniach i nowelach jest bardzo interesujący. Pojawiło się wiele gier korzystających z motywów tego typu. Jedną z nich jest Eresys.
Nie jestem influencerem ani jakimś poważanym redaktorem czy recenzentem. Jednak moja skrzynka mailowa zalewana jest mailami z zapowiedziami premier i prasówkami nadchodzących tytułów. Staram się przejść przez wszystkie wiadomości, ale czasem nie jest to łatwe ze względu na ilość wirtualnej poczty, która mnie przytłacza. Jednak wystarczyło że w informacji o pewnym indie horrorze pojawiła się wzmianka, że w projekcie bierze udział Akira Yamaoka, a ja zamieniłem się w słuch. Czy Decarnation warte jest uwagi z jakiegokolwiek innego powodu niż udział wybitnego muzyka?