Gry, filmy, komputery, konsole, książki, muzyka. To co was zainteresuje, o czym się mówi, o czym zapomnieliśmy, od wybranych blogerów, czasem zabawnie czasem melancholijnie, zapraszamy.
Treści widoczne na serwisie gameplay.pl nie są tworzone przez etatowych redaktorów zatrudnionych w firmie Webedia Polska SA Ich autorami są przedstawiciele społeczności fanów serwisu.
W czasach gdy miałem okazję odwiedzać salony gier uwielbiałem katować w chodzone bijatyki. Do dzisiaj bardzo dobrze wspominam klasyki wydane przez Capcom jak Cadillacs and Dinosaurs, Final Fight czy the Punisher. Dlatego darzę ogromnym sentymentem ten typ gier. Czy Final Vendetta zaspokoi mój głód na produkcje tego typu?
Moja wiedza o współczesnej muzyce jest równa zeru. Jestem tym staruszkiem z memów, który wymachuje pięścią i mówi, ze to czego dzisiaj słucha młodzież nie ma nic wspólnego z muzyką. Dlatego nie mam zielonego pojęcia o popowych zespołach i gwiazdeczkach, której pojawiają się i znikają. Dlatego miałem spore problemy z określeniem czy B-Project Ryusei*Fantasia ma coś wspólnego z jakimś prawdziwym zespołem czy jest totalnie fikcyjnym tworem.
Pewnie już o tym kilka razy pisałem, ale fragment mojego dzieciństwa jest powiązany z Wojowniczymi żółwiami ninja. Gdzieś w okolicach przedszkola była to najpopularniejsza bajka, były filmy kinowe i żółwie były praktycznie wszędzie. Z kolegami bawiliśmy się w żółwie i ogólnie był to jeden z kroku wprowadzających mnie w azjatyckie klimaty i filmy kung-fu. Między innymi właśnie dlatego Teenage Mutant Ninja Turtles: Splintered Fate bardzo mnie zainteresowało. Czy ten tytuł sprawi, że przypomnę sobie dawne czasy i bieganie z kijkiem udając, że jestem Leonardo?
zobacz więcej
zobacz więcej