Przewoźnik w wakacje spodziewa się kolejnych rekordów liczby podróżnych. Spółka przewiduje, że dziennie z jej usług może korzystać nawet 300 tys. pasażerów. Dlatego władzom firmy zależy, by w najbliższych tygodniach była dostępna jak największa liczba sprawnego taboru. Prezes PKP Intercity Janusz Malinowski przyznaje jednak, że wciąż są problemy z pojazdami z bydgoskiej Pesy. Kłopoty są zwłaszcza ze spalinowymi lokomotywami Gama. Obsługują one niezelektryfikowane trasy m.in. na wschodzie Polski. Lokomotywy ulegają jednak awariom, co powoduje konieczność odwołania połączeń. Prezes Malinowski w sprawie pojazdów spotkał się z zarządem Pesy. – Dostaliśmy obietnicę, że sytuacja powinna się poprawić. Dwie niedostępne gamy mają dość szybko wrócić na tory – mówi Malinowski. PKP Intercity zdecydowało, że bieżące utrzymanie lokomotyw będzie prowadzone tylko w dwóch miejscach – w Białymstoku i Lublinie. Chodzi o to, by 10 spalinowych gam było obsługiwanych przez tych samych pracowników.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ