Podczas eliminacji reprezentacja Polski dostarczyła swoim kibicom nie lada emocji. Lewandowski i spółka zakwalifikowali się do tegorocznego Euro w Niemczech dopiero po wygranych barażach z Estonią (5:1) i Walią (5:4 w rzutach karnych).

Ile za awans do Euro 2024?

Za zwycięstwo i awans polskiej kadry do mistrzostw Europy w piłce nożnej PZPN otrzymał od UEFA 9,25 mln euro. Nie jest tajemnicą, że od czasów trenera Adama Nawałki i Euro 2016 nasza drużyna dostaje do podziału 25 proc. tej kwoty, czyli 10 mln zł. W im większej liczbie meczy brał udział dany zawodnik, tym wyższy był jego udział w premii od Związku.

Reklama

Zarobki polskich piłkarzy w 2024 roku

1. Robert Lewandowski (FC Barcelona) - 26 mln euro

2. Wojciech Szczęsny (Juventus) - 12 mln euro

3. Piotr Zieliński (Napoli) - 6,5 mln euro

4. Matty Cash (Aston Villa) - 4,8 mln euro

5. Arkadiusz Milik (Juventus) - 4,49 mln euro

6. Krzysztof Piątek (Basaksehir) - 4,12 mln euro

7. Łukasz Fabiański (West Ham) - 3,9 mln

Źródło: gol24.pl

Jak widać z powyższego zestawienia, najwięcej w tym roku na boisku zarobi Robert Lewandowski.Kolejny w zestawieniu Wojciech Szczęsny zakończy bieżący rok z ponad dwukrotnie niższą gażą. Sytuacja powtarza się u trzeciego w rankingu Piotra Zielińskiego, który otrzyma nieco więcej niż połowa gaży Szczęsnego. Między przychodami kolejnych piłkarzy nie ma już tak dużej różnicy.

Polski selekcjoner Michał Probierz, powołując piłkarzy do kadry narodowej, najwyraźniej nie sugerował się wysokością dochodów. Wśród 26 zawodników, jacy pojadą na Euro 2024, jest tylko czterech „milionerów”: Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński i Krzysztof Piątek.

Ile zarabiają gwiazdy Euro 2024?

Stawki wynagrodzeń polskich piłkarzy mogą wydawać się zawrotne, ale i tak wypadają blado, gdy porówna się je z zarobkami, jakie otrzymują inni europejscy futboliści. Według transfermarkt.pl najwyżej wycenianymi obecnie piłkarzami są grający na co dzień w Realu Madryt Jude Bellingham i Kylian Mbappe (po 180 mln euro każdy). Kolejny w zestawieniu jest Phil FodenzManchesteru City (150 mln euro), a finansowo „goni” go Bukayo Saka z Arsenalu (140 mln euro). Mniej warci są Florian Wirtz z Bayer Leverkusen (130 mln euro) i Declan Rice z Arsenalu, Jamal Musiala z Bayernu Monachium oraz Rodri z Manchesteru City (po 120 mln euro każdy). Stawkę „trzycyfrowych” futbolistów zamyka Harry Kane z Bayernu Monachium (100 mln euro).

Laury dla zwycięzców

Euro 2024 to także nagrody finansowe od UEFA. W sumie pula wyniesie 331 mln euro. Pierwsze wypłaty 9,25 mln euro za wygrane eliminacje zapewne już popłynęły do krajowych federacji. Za każdy wygrany mecz w grupie zwycięska drużyna otrzyma 1 mln euro, a remis oznacza, że obie 11. mogą liczyć na 0,5 mln euro. Za awans do 1/8 finału UEFA wypłaci 1,5 mln euro. Stawka za udział w ćwierćfinale to 2,5 mln euro, a w półfinale to 4 mln euro. Drużyna, która przegra tegoroczny finał, na otarcie łez otrzyma 5 mln euro, a wygrana w finale przyniesie 8 mln euro. Za wygranie wszystkich meczów 28.25 mln euro otrzyma … krajowy związek piłki nożnej zwycięskiej drużyny. I to on będzie dalej wypłacał ewentualne premie piłkarzom.

Dla porównania UEFA, czyli europejska centrala piłkarska, liczy, że tegoroczne Mistrzostwa Europy przyniosą jej około 2,4 mld euro. Z tego do niemieckiego budżetu w formie podatku popłynie zaledwie 65 mln euro, podała agencja prasowa DPA.

Znając już zwrotne kwoty, jakimi operuje się w europejskiej piłce nożnej, nie pozostaje nam nic innego, jak wziąć głęboki oddech i w niedzielę 16 czerwca od 15:00 gorąco kibicować naszym piłkarzom i życzyć im zwycięstwa w pierwszym meczu z Holandią. Aby wyjść z grupy, biało-czerwoni muszą jeszcze pokonać Austrię (21 czerwca godz. 18:00) i Francję (25 czerwca godz. 18:00).