O technologii stworzonej przez inżynierów z Uniwersytetu Delaware dla witryny „Nature” pisze Helena Kudiabor.

Co to znaczy recykling chemiczny?

Nazwano to „recyklingiem chemicznym” – w wielkim skrócie jest to trwająca 15 minut reakcja, która stare ubrania przemienia w przydatne cząsteczki. Opisana została w lipcu w czasopiśmie „Science Advances”. „Jeśli uda nam się doprowadzić tę metodę do upowszechnienia na dużą skalę, pomoże nam ona uporać się z górą tekstylnych odpadów generowanych przez branżę modową” – skomentował inżynier Dionisios Vlachos, jeden ze współautorów publikacji.

Reklama

„Co najmniej jedna trzecia całego mikroplastiku, który zanieczyszcza oceany, pochodzi właśnie z biznesu tekstylnego” – wyjaśnia Vlachos. I choć recykling jest optymalnym wyborem dopiero wtedy, kiedy naprawa i ponowne użycie rzeczy nie wchodzą już w grę, to, jak przyznaje Miriam Ribul, badaczka materiałów zrównoważonych z Centrum Obiegu Zamkniętego Tekstyliów UKRI, opracowana na Uniwersytecie Delware metoda byłaby w jej środowisku przyjęta z pocałowaniem ręki.

Większość tekstyliów ponownie w użyciu

Problem, który być może udało się temu zespołowi rozwiązać, to niska jakość tkanin pochodzących z recyklingu. Wynika on z faktu, że przeważnie recykling polega na fizycznym podziałem odpadów na konkretne surowce, które potem można wykorzystać, a tkaniny, jak już zostało wspomniane, to bardzo często mieszanki, np. bawełny z włóknami syntetycznymi, takimi jak poliester.

Właśnie dlatego naukowcy podjęli próbę recyklingu chemicznego, wykorzystując w tym celu reakcję chemiczną zwaną glikolizą, wspomaganą mikrofalami rozbijającymi duże łańcuchy cząsteczek. Testowali różne tkaniny. W przypadku tych z poliestru byli w stanie odzyskać 90 proc. surowca. Odkryli też, że ich reakcja nie wpływa w żaden sposób na bawełnę, którą można w takim procesie odzyskać niemal w całości. Udało im się też skrócić czas trwania procesu z kilku dni do zaledwie 15 minut, a prognozują, że w przyszłości uda im się zamknąć w kilkunastu sekundach. Vlachos prognozuje, że dzięki technologii opracowanej przez jego zespół, w przyszłości możliwe będzie ponowne użycie surowców pochodzących z 88 proc. wyrzuconych tekstyliów.