Naukowcy z University of Texas, Austin (USA) poinformowali o opracowaniu nowego typu sztucznej skóry, w którą można wyposażyć roboty i inne urządzenia.

Chodzi o to, aby maszyny dysponowały zmysłem dotyku, co pomoże im radzić sobie z zadaniami wymagającymi dużej precyzji. Odpowiednie powłoki już co prawda istnieją, ale mają tę wadę, że gdy się je rozciąga, tracą dokładność mierzenia przykładanego do nich nacisku.

„Podobnie jak ludzka skóra musi się rozciągać i zginać, aby dostosowywać się do naszych ruchów, tak samo musi działać e-skóra. Niezależnie od tego, jak bardzo stworzona przez nas e-skóra się rozciągnie, odpowiedź na nacisk pozostaje taka sama. To ogromne osiągnięcie” – mówi prof. Nanshu Lu, autorka wynalazku opisanego w magazynie „Matter” (https://linkinghub.elsevier.com/retrieve/pii/S2590238524001644).

Kluczem do sukcesu było połączenie dwóch technologii stosowanych zwykle osobno przy tworzeniu sztucznych odpowiedników skóry. Naukowcy zdołali oba rodzaje sensorów zintegrować z rozciągliwą powłoką. W demonstracyjnych eksperymentach badacze zbudowali pompowane chwytaki zdolne do zmiany kształtu i wykonywania różnorodnych skomplikowanych zadań. Z ich pomocą naukowcy np. precyzyjnie mierzyli puls ochotników czy chwytali muszle do taco.

Reklama

Do czego można zastosować syntetyczną skórę

Badacze wymieniają przy tym takie możliwe zastosowania wynalazku, jak budowa syntetycznych dłoni, przypominających działaniem ludzkie. Skóra pozwoli bowiem maszynie na przyłożenie dokładnie wymierzonej siły.

Wyposażony w nie robot mógłby np. mierzyć puls pacjenta w szpitalu czy wykonać masaż.

Populacje różnych krajów się starzeją i roboty-pielęgniarki mogą się okazać wyjątkowo pomocne – podkreślają eksperci.

Innego typu roboty wyposażone w nową e-skórę mogłyby np. pomagać ofiarom katastrof, m.in. poszukiwać ludzi w zawalonych budynkach i przeprowadzać proste czynności ratujące życie, takie jak masaż serca.

Z kolei na przykład robot domowy poproszony o podanie szklanki z wodą, ani jej nie upuści, ani jej nie zgniecie.(PAP)

Marek Matacz