Spadek cen ropy

- Spadek cen ropy, to bardzo świeża sprawa. Baryłka ropy kosztuje chyba najmniej od lutego, jest najtańsza od czterech miesięcy. W kwietniu odmiana Brent kosztowała ponad 90 dolarów, a dzisiaj rano widziałem, że są to okolice 77 dolarów - zauważa Rafał Hirsch.

- Kraje OPEC, w czasie gdy cena spadała w związku z wątpliwościami, czy w Chinach będzie wzrost gospodarczy gwarantujący wystarczający popyt na ropę, zaczęły wprowadzać limity w produkcji surowca - mówi Marek Tejchman. - Mowa o wspólnych limitach, które ograniczają podaż po to, żeby stabilizować sytuację na rynku, a w domyśle po to, żeby doprowadzić do wzrostu ceny ropy. Kraje OPEC podjęły decyzję o przedłużeniu obowiązywania tego limitu. Zostało to jednak uznane przez rynki za zbyt słaby sygnał - dodaje.

Reklama

Kondycja polskiego przemysłu

Marek Tejchman zadaje retoryczne pytanie: czy polski przemysł jest w kryzysie? Jak dalece jego słaba kondycja wynika z niskiej liczby zamówień eksportowych spowodowanych zapaścią gospodarki strefy euro, a w jakim stopniu z wysokich kosztów energii i pracy w Polsce? Innym powodem zadyszki polskiego przemysłu może być niedobór inwestycji w proces automatyzacji i powiązana z nim niska produktywność polskich fabryk. Zdaniem Rafała Hirscha problemem jest też brak wsparcia tego sektora ze strony publicznych inwestycji, który wynika między innymi z tego, że znajdujemy się w okresie pomiędzy finansowymi perspektywami unijnymi. Nadal więc czekamy na zastrzyk unijnej gotówki, który pobudzi również przemysł.

Czy Polacy dużo konsumują?

Kolejnym problemem polskiej gospodarki jest niezadowalająca konsumpcja. Chociaż najnowsze dane pokazują jej wzrost, to w zestawieniu z zarobkami Polaków wygląda blado. Potwierdzają to dane dot. realnych dochodów rozporządzalnych Polaków, które wzrosły w 2023 roku o 2,1 proc. Tym samym odrobiliśmy całą stratę z 2022. Polacy zwrócili się w stronę oszczędności, co jest złą wiadomością z punktu widzenia PKB. Zdaniem Hirscha powodem takiego stanu rzeczy mogą być obawy Polaków i odkładanie na "czarną godzinę", a może wysokie stopy procentowe zachęcające do inwestowania.

Cała rozmowa znajduje się w materiale wideo: