Zaciąganie pożyczki w innym miejscu niż bank, niektórym może się kojarzyć z zamierzchłą przeszłością lat 90. XX w. i firmami lichwiarskimi. Rozwój nowoczesnych technologii sprawił jednak, że taka czynność stała się dość powszechna. Rynek consumer finance rozwija się dynamicznie, a wraz z nim niebankowe instytucje pożyczkowe.

Kredyty ratalne, karty kredytowe, kredyty gotówkowe, pożyczki pozabankowe, a ostatnio również płatności odroczone (BNPL – czyli „buy now, pay later”, „kup teraz, zapłać później”) – takie usługi oferują banki, ale też podmioty z sektora FinTech. „Instytucje pożyczkowe z powodzeniem zajęły się obsługą konsumentów, gdy banki po globalnym kryzysie finansowym (2007–2009) zacieśniły warunki finansowania pod wpływem rekomendacji nadzorczych KNF. Coraz większe znaczenie na tym rynku odgrywają jednocześnie nowoczesne technologie, tworząc segment pożyczek cyfrowych (LendTech, digital lending), oferujący obsługę wyłącznie poprzez kanały zdalne – internet i telefon” – można przeczytać w monografii „Sektor pożyczkowy a rynek płatności odroczonych. Perspektywa regulacyjna, technologiczna i rynkowa” (CeDeWu, Warszawa 2024). Powstała ona pod batutą prof. Krzysztofa Waliszewskiego z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, a współautorami są: Ewa Cichowicz (SGH), Łukasz Gębski (SGH), Jakub Kubiczek, Paweł Niedziółka (SGH), Małgorzata Solarz (UE Wrocław), Anna Warchlewska.

Seria szoków jak dopalacz

Reklama

Monografia została poświęcona analizie rozwoju rynku pożyczek pozabankowych w Polsce w kontekście szoku technologicznego, regulacyjnego i rynkowego. Grupa badaczy przyjęła podejście holistyczne, pokazując dwie strony rynku: popytową (klienci) i podażową (instytucje pożyczkowe). Uwzględniono otoczenie prawne, technologiczne i rynkowe, wpływ sektora pożyczkowego na redukcję wykluczenia finansowego oraz optymalizację ścieżki konsumpcji gospodarstwa domowego. Pokazano również perspektywy rozwoju finansowania pozabankowego.

Naukowcy bazowali na danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) i CRiF (wiodący dostawca informacji kredytowej w Europie). Opierali się również na wynikach badań przeprowadzonych w 2022 r. na klientach instytucji pożyczkowych i samych instytucjach pożyczkowych.

Naukowcy wskazują już na początku publikacji, że w ostatnich kilkunastu latach wiele się wydarzyło na rynku finansowym i w polskiej gospodarce, a ten splot czynników był niejako „dopalaczem” dla głębokich zmian w sektorze finansowym, w tym w segmencie pożyczek pozabankowych.

Po pierwsze, miał miejsce szok technologiczny (przyspieszony pandemią), na który nałożyły się zmiany potrzeb i oczekiwań klientów. Powstał i rozwija się dynamicznie segment tzw. digital lending. „Płatności BNPL z powodzeniem zaczęły wypierać bankowe kredyty ratalne i karty kredytowe, ponieważ wiążą się z darmowym, krótkoterminowym kredytem (najczęściej od 1 do 3 miesięcy), a formalności są ograniczone do minimum” – wskazują naukowcy.

Po drugie, doszło do szoku regulacyjnego, który wynikał m.in. z wprowadzenia od marca 2016 r. regulacji ostrożnościowych i konsumenckich (były w kolejnych latach zaostrzane i uszczelniane, szczególnie w czasie pandemii).

Po trzecie, pojawił się szok rynkowy, który miał postać licznych zawirowań – kryzys finansowy, pandemia, wybuch wojny w Ukrainie, dynamiczne podwyżki stóp procentowych, wysoka inflacja, kryzys energetyczny – bijące w budżety domowe.

Konkurencja dla banków, czy uzupełnienie?

By zobrazować wpływ zmian związanych z szokiem technologicznym, regulacyjnym i rynkowym autorzy książki przeprowadzili badanie empiryczne wśród wiodących instytucji pożyczkowych, w tym należących do sektora pożyczek cyfrowych LendTech i płatności odroczonych BNPL. Badanie zostało ukierunkowane tak, by pozyskać informacje o profilu działalności, modelu biznesowym, kanałach dystrybucji pożyczek, źródłach finansowania, metodach oceny ryzyka oraz realizacji celów ESG. Wśród spółek, które wypełniły ankietę, były takie firmy, jak Allegro Pay, Wonga, Provident.

Przeprowadzone badanie pokazało, że banki oraz LendTechy uzupełniają się. „Aż 71 proc. klientów LendTechów ma zadłużenie w bankach komercyjnych, co oznacza – zakładając, że potencjalni kredytobiorcy mają akceptowalną sytuację finansową dla obu typów instytucji i że ich produkty są podobne – że banki i LendTechy stanowią konkurencję względem siebie. Firmy LendTech mogą zastąpić sektor bankowy w obszarze kredytów konsumenckich” – alarmują naukowcy.

Dane o wielkości pożyczek w segmencie online mogą szokować niezorientowanych w temacie. Autorzy monografii podają, że w 2021 r. pożyczki te wygenerowały dla całego sektora LendTech przychód na poziomie 1 601 052 453 zł, a biorąc pod uwagę dane GUS o przychodach z podstawowej działalności operacyjnej całego sektora pożyczkowego w 2021 r., które wyniosły 2 767 731 tys. zł (GUS, 2022), przychody ze sprzedaży kredytów w kanale internetowym stanowiły ok. 60 proc.

Z danych udostępnionych przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) wynika, że wartość pożyczek udzielanych na rynku niebankowym rosła systematycznie od 2008 r., a przyczyniało się do tego środowisko niskich stóp procentowych. Pomimo zawirowań regulacyjnych i rosnącej inflacji, lata 2021 i 2022 przyniosły wyraźny wzrost rynku pożyczek pozabankowych.

„W 2022 r. udzielono łącznie 3,6 mln pożyczek na kwotę 9,1 mld zł. W relacji do 2021 r. wzrosła zarówno ich liczba (+22,9 proc.), jak i wartość (+27,0 proc.). […] Łączne zadłużenie Polaków na koniec czerwca 2023 r. wynosiło 710 mld zł i zmalało o 12 mld zł w porównaniu z grudniem 2022 r. oraz o 26 mld zł w porównaniu z grudniem 2021 r., w którym zadłużenie osiągnęło 736 mld zł” – napisano w wypełnionej po brzegi danymi książce „Sektor pożyczkowy a rynek płatności odroczonych”. „Według danych BIK w całym 2022 r. do instytucji niebankowych wpłynęło ogółem ponad 4 mln wniosków o udzielenie pożyczki. Nie malało zatem zainteresowanie tymi produktami, bo odnośnie do 2021 r. liczba wniosków była wyższa o 15,1 proc.” – wskazują autorzy.

Wyzwania: regulacje i fintegration

Jak wyglądają perspektywy sektora LendTech i generalnie sektora pożyczek niebankowych? Niejednoznacznie. Z jednej strony oczekuje się wzrostu popytu na kredyt, dostrzegane są możliwości ekspansji na nowe obszary rynku, szansa na wzrost zainteresowania BNPL. „Na ogólną ocenę sytuacji wpływa niepokój co do dalszych kierunków i skutków regulacji, ograniczenia zainteresowania rynkiem przez inwestorów oraz ryzyko pogorszenia się sytuacji finansowej konsumentów. Wśród zarządzających firmami LendTech dominuje krytyczna i realistyczna ocena rzeczywistości oraz perspektyw rozwoju sektora. Wszyscy badani zgadzają się, że inflacja i pogorszenie się koniunktury zwiększy zainteresowanie pożyczkami lombardowymi. Większość firm oczekuje wzrostu presji na jakość portfeli kredytowych i w związku z tym zwiększenia się skali odrzuconych wniosków o kredyt. […] Zarządzający firmami są zgodni, że nowe rozwiązania antylichwiarskie spowodują ograniczenie skali działalności niebankowych instytucji pożyczkowych” – stwierdzono w monografii.

Wyzwaniem w przyszłości będą partnerstwa technologiczne między podmiotami FinTech a tradycyjnymi instytucjami pożyczkowymi – chodzi o zjawisko „fintegration” (Fintech + integration). „Dzięki współpracy z firmami technologicznymi można lepiej dostosować ofertę pożyczkową do potrzeb klientów, a także w większym stopniu wykrywać nieprawidłowości i zabezpieczyć transakcję. Silniejsza konkurencja przekłada się na większą różnorodność i dostępność kredytów, przeciwdziałając zjawisku wykluczenia finansowego oraz rozwoju szarej strefy. Rozwój nowych technologii wymaga jednak uwagi pod względem adekwatności regulacji chroniących interesy konsumentów, obserwacji zjawiska nadmiernego zadłużenia oraz cyberbezpieczeństwa” – przekonują naukowcy.

Na końcu publikacji natrafiamy na bardzo trafne podsumowanie: „Niebankowe instytucje pożyczkowe zapewniają efektywniejszą realizację optymalnej ścieżki konsumpcji poprzez dostarczenie usług poszerzających gamę możliwości dokonania wyboru i zwiększających płynność międzyokresową. Pożyczki są istotnym elementem dzisiejszej gospodarki, umożliwiając jednostkom finansowanie potrzeb w momencie, gdy nie otrzymują one wystarczających dochodów i nie dysponują wystarczającymi oszczędnościami. Mając na uwadze pozytywne aspekty rynku pożyczkowego, istotne jest jednak równoczesne zapewnienie odpowiednich regulacji prawnych oraz odpowiednich procedur ze strony przedsiębiorstw, aby zapobiec nadmiernemu zadłużaniu się konsumentów”.

Na kartach omawianej monografii można znaleźć wiele ciekawostek dotyczących rynku pożyczkowego w Polsce. Choćby opis profilu typowego klienta firm pożyczkowych online – stworzony na podstawie wyników badania fundacji Lendtech. „Młodość kredytobiorców jest wyróżnikiem rynku online. […] Najczęściej na zaciągnięcie pożyczek przez internet decydują się osoby z grupy wiekowej 25–34 (37,20 proc. wnioskujących w przypadku zobowiązań długoterminowych i 40,54 proc. w przypadku pożyczek zaciąganych na 3–4 miesiące). Osoby w wieku 18–24 lata składają odpowiednio 29,84 proc. i 29,93 proc. wniosków o pożyczkę” – czytamy.

Znajdziemy w książce również sporo unikatowych danych na temat rynku BNPL (na którym działają takie firmy, jak Klarna czy AfterPay). Okazuje się, że w Polsce ten typ płatności dopiero raczkuje, mając około 2 proc. udziału w rynku płatności e-commerce, podczas gdy w Szwecji czy Niemczech ma już około 23 proc. udziału.

Oczywiście na kartach omawianej monografii znajdziemy sporo kwestii, które są interesujące tylko dla specjalistów. Mowa o rozdziale dotyczącym czynników ryzyka obecnych w sektorze pożyczek pozabankowych, a także rozważań o tym, jak ma się rozwój sektora pożyczkowego w Polsce w kontekście tzw. wykluczenia kredytowego.

Monografia „Sektor pożyczkowy a rynek płatności odroczonych” to bardzo interesująca publikacja, ubarwiona tabelkami i wykresami. Przemówi jednak tylko do wąskiego grona specjalistów: ekonomistów zainteresowanych sektorem pożyczkowym oraz do wysoko postawionych reprezentantów tegoż sektora.

Piotr Rosik
ikona lupy />
Obserwator Finansowy - otwarta licencja / obserwatorfinansowy.pl