Od 1 lipca 2024 roku nie będą już działać dotychczasowe tarcze energetyczne. Pomimo wprowadzenia nowych przepisów, które mają łagodzić skutki tego stanu rzeczy, użytkownicy energii elektrycznej mogą spodziewać się wyższych rachunków, choć wzrost cen będzie mniejszy, niż pierwotnie zakładano.

Cena prądu: Ustawa o bonie energetycznym. Kto skorzysta?

Ustawa o bonie energetycznym ma na celu zrekompensowanie podwyżek cen energii. Projekt ustawy zakłada między innymi wprowadzenie maksymalnych cen za energię elektryczną, które w drugiej połowie 2024 r. wyniosą maksymalnie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych. Dla jednostek samorządowych oraz małych i średnich przedsiębiorstw, maksymalna cena wyniesie 693 zł/MWh.

Reklama

Równocześnie, dla osób z najniższymi dochodami, zostanie wprowadzony bon energetyczny. Jest to jednorazowe wsparcie pieniężne, którego wysokość zależy od liczby osób w gospodarstwie domowym oraz ich dochodów. W praktyce wsparcie to będzie wynosić:

  • 300 zł dla jednoosobowych gospodarstw domowych,
  • 400 zł dla gospodarstw dwu- i trzyosobowych,
  • 500 zł dla gospodarstw cztero- i pięcioosobowych,
  • 600 zł dla gospodarstw sześcioosobowych lub większych.

Dodatkowo, w gospodarstwach wykorzystujących elektryczne źródła ogrzewania, wartość bonu zostanie podwojona.

Kwalifikacja do otrzymania bonu opiera się bowiem na ustalonym progu dochodowym, który wynosi do 2500 zł dla jednoosobowych gospodarstw domowych oraz 1700 zł na osobę w gospodarstwach wieloosobowych. W przypadku przekroczenia tego progu kwota bonu zostanie odpowiednio zmniejszona, zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”.

Cena prądu: Zwolnienie z opłaty mocowej. Dla kogo?

W odpowiedzi na prognozowany wzrost cen energii elektrycznej, rząd zdecydował się również na tymczasowe zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej od 1 lipca do 31 grudnia bieżącego roku. Opłata ta wynosi obecnie od 2,66 do 14,90 zł miesięcznie, zależnie od zużycia energii. Dzięki tej poprawce, przeciętne gospodarstwo domowe zaoszczędzi od 15,96 do 89,4 zł w ciągu drugiego półrocza.

Mimo że oszczędności te mogą wydawać się nieznaczne w kontekście całkowitych wydatków na energię, prezes URE, Rafał Gawin, ocenia, że wprowadzenie zmiany spowoduje, że wzrost rachunków za energię w drugiej połowie roku będzie o jedną czwartą mniejszy, niż przewidywano. Co więcej, nie przewiduje się, by zwolnienie to wpłynęło na podwyżki opłaty mocowej w roku 2025.