Jak wynika z najnowszej edycji corocznego raportu Barometru Zaufania przygotowanego przez firmę public relations Edelman, liczba respondentów, którzy stwierdzili, że kupują, wybierają lub unikają marek ze względu na politykę, wzrosła od ubiegłego roku o 2 punkty procentowe do 60 proc. Natomiast ponad 71 proc. ankietowanych konsumentów stwierdziło, że w kontrowersyjnych kwestiach firmy powinny zajmować stanowisko.

W szóstej edycji ankiety internetowej wzięło udział 15 tys. konsumentów z 15 krajów, w tym z Francji, Arabii Saudyjskiej, Wielkiej Brytanii i USA. W tegorocznym badaniu wzięły udział kraje, w których zamieszkuje ponad połowa światowej populacji.

Ponad 1/3 konsumentów bojkotuje firmy kojarzone z wojną

Reklama

Z raportu wynika, że ponad jedna trzecia ankietowanych osób na całym świecie twierdzi, że bojkotuje marki postrzegane jako wspierające którąś ze stron wojny w Gazie. W USA prawie co drugi konsument uważa, że połowa lub więcej marek ma powiązania polityczne.

Według raportu Edelman, wiele codziennych działań różnych marek można postrzegać jako polityczne. Chociaż firmy postrzegane jako wspierające jedną stronę, mogą stracić wsparcie konsumentów popierających drugą stronę, to wiele osób bojkotuje także marki, które milczą. Ponad połowa konsumentów stwierdziła, że jeśli marka nie mówi, w jaki sposób reaguje na problemy społeczne, zakłada, że nic nie robi lub coś ukrywa.

Prawicowi konsumenci wybierają lokalne marki

Przesunięcie sceny politycznej w prawo w niektórych krajach znajduje odzwierciedlenie w wynikach badania. 61 proc. respondentów we Francji, którzy identyfikowali się z prawicą, stwierdziło, że kupiłoby marki francuskie zamiast marek zagranicznych. To więcej niż przed rokiem.