W Obi-Wan Kenobi może pojawić się znany mistrz Jedi
Premiera serialu o Obi-Wanie Kenobim zbliża się wielkimi krokami. Nic więc dziwnego, że w sieci pojawia się coraz więcej informacji na jego temat. Najnowsza mówi o powrocie jednego z mistrzów Jedi.
Jak donosi serwis Screen Rant, w serialu Obi-Wan Kenobi może ponownie pojawić się mistrz tytułowego bohatera, czyli Qui-Gon Jinn.
Na tę chwilę nie wiadomo, w jaki sposób miałby się on pojawić, jednak spekuluje się, że będzie to forma duchowa, czyli podobna do tej, w jakiej pojawił się on w serialu Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów.
Nie wiadomo również, czy Qui-Gon Jinna ponownie zagra Liam Neeson, który wcielił się w tę postać w filmie Gwiezdne Wojny: Część I - Mroczne Widmo.
Aktor powrócił wcześniej do tej roli, aby nagrać kwestie w Wojnach Klonów, jednak na jego fizyczne pojawienie się czekamy od czasu pierwszej części sagi.
Może Cię zainteresować:
- Wkrótce szczegóły o ekranizacji Gears of War? Producent The Batman daje nadzieję
- Batman nie dla Rosjan. Hollywood wstrzymuje premiery w rosyjskich kinach
- The Adam Project - zwiastun i plakat nowego filmu Ryana Reynoldsa
Mimo że powrót Neesona w roli Qui-Gon Jinna nie jest potwierdzony, to wydaje się on uzasadniony. Postać ta bowiem opanowała sposób na zostanie Duchem Mocy, więc w takiej formie mistrz Jedi mógłby pomagać swojemu dawnemu padawanowi.
Od pewnego czasu wiemy jednak, że do roli Dartha Vadera powróci Hayden Christensen, który wcielał się w Anakina Skywalkera. Szefowa Lucasfilm zapowiedziała, że w serialu zobaczymy kolejną walkę Obi-Wana z Darthem Vaderem.
Obi-Wan Kenobi opowie o tytułowym mistrzu Jedi oraz jego perypetiach dziejących się pomiędzy Zemstą Sithów a Nową nadzieją. W głównego bohatera wcieli się Ewan McGregor. Serial zadebiutuje na platformie Disney+ 25 maja 2022 roku.
Czytaj więcej:Najlepsze filmy z Ewanem McGregorem, nasz ranking TOP 10
POWIĄZANE TEMATY: seriale science fiction ciekawostki filmowe VoD Disney+ / Disney Plus Obi-Wan Kenobi
Marcin "Nicek" Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.
Kiedy Deadpool 3 będzie na Disney Plus?
„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu
„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa
Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta
„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi
