Najlepszy serial o Batmanie powrócił i znowu mnie zauroczył
Najlepszy serial o Batmanie nareszcie jest dostępny na HBO Max. Dzięki niemu chociaż na parę godzin wróciłem do czasów dzieciństwa.
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/i/h/25/414255982.jpg)
Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku nie były zbyt przyjazne dla fanów komiksów. Oczywiście w osiedlowych kioskach można było dostać pojedyncze egzemplarze przygód superbohaterów spod znaku Marvela czy też DC, ale w przeważającej liczbie przypadków na półkach dominował Kaczor Donald. Nic więc dziwnego, że każdorazowy kontakt z produkcjami zza wielkiego oceanu wywoływał tak wielkie emocje.
We mnie największe emocje wywoływał serial Batman: The Animated Series. Animacja ta w niesamowity sposób uchwyciła klimat komiksów o Człowieku Nietoperzu, które miałem okazję nadrobić stosunkowo niedawno. Nastrój wylewał się wręcz z ekranu telewizora i śmiem twierdzić, że do dzisiaj nie było lepszej produkcji opowiadającej o przygodach Bruce’a Wayne’a.
Takie zdanie o serialu Batman: The Animated Series ma redakcyjny kolega Zbigniew Woźnicki.
Trochę to zajęło, ale w końcu serial Batman: The Animated Series trafił na HBO Max. Mam już za sobą kilka epizodów i moim zdaniem produkcja w ogóle się nie zestarzała pod względem oferowanej rozrywki. Poza tym w historii animacji nie było jeszcze takiej ekipy jak Conroy i Hamill. Takich dwóch jak ich trzech to nie ma ani jednego. Mam tylko nadzieję, że pojawią się kolejne sezony i Batman z HBO Max nie podzieli losu Spider-Mana na Disney+.
Po pierwsze mieliśmy tutaj do czynienia z niezwykle dokładnie przedstawionymi złoczyńcami, z którymi na przestrzeni czterech sezonów musiał mierzyć się główny bohater. Zamiast przeznaczyć cały ten czas na spotkania Batmana z Jokerem i Kobietą Kotem, twórcy sięgnęli po innych „złoli”, którzy grasowali po Gotham City w komiksach. Każdy z nich dostaje odpowiednią dozę czasu ekranowego, a przemiana Harveya Denta w Dwie Twarze zawstydza wersję, którą mogliśmy oglądać podczas seansu Mrocznego Rycerza. Warto również zauważyć, że serial ten jest jedyną wersją Batmana, która daje Poison Ivy całkiem interesującą historię, nawet jeśli w dalszym ciągu oparta jest ona na uwodzeniu przez roślinę.
Niektórzy złoczyńcy doczekali się również ulepszonej wersji swoich origin story. Oryginalnie Mr. Freeze nie był zbyt ciekawy. W serialu natomiast jego historia otrzymała drugie dno, a sytuacja, w której Victor Fries stał się złoczyńcą, sprawia, że widzowie mogli z nim sympatyzować. Co więcej, wymyślona na potrzeby serialu historia na stałe została wprowadzona do kanonu.
Podobnie sprawa wygląda z innych złymi charakterami, i trzeba przyznać, że Batman: The Animated Series dokonał świetnych zmian, dzięki którym nawet najmniej interesujący złoczyńcy stali się atrakcyjnymi i przykuwającymi wzrok do ekranu postaciami.
![Najlepszy serial o Batmanie powrócił i znowu mnie zauroczył - ilustracja #1](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/galeria/Html/Wiadomosci/13588500.jpg)
I to właśnie złoczyńcy są jedną z największych, o ile nie największą zaletą Batman: The Animated Series. Większość z nich nie cierpi na brak motywacji – powody ich działania są widzom jasno przedstawiona. Edward Nigma został popchnięty do stania się Człowiekiem-Zagadką, ponieważ został oszukany i zwolniony z pracy. Jervis Tetch został Szalonym Kapelusznikiem, ponieważ nie miał kontroli nad swoim życiem i chciał, aby kobieta, za którą tęsknił, odwzajemniła jego miłość. Wcześniej wspomniany Dwie Twarze to tragiczna postać, której choroba psychiczna objawiła się w gwałtownej, żądnej władzy osobowości. Każdy z nich ma w życiu jakieś problemy, które wykorzystuje jako pretekst do popełniania przestępstw. Stają się jednak dzięki temu zabiegowi bliżsi widzowi.
Wrażenia z ponownego oglądania nie byłyby oczywiście tak pozytywne, gdyby nie ikoniczne role Kevina Conroya oraz Marka Hamilla. Panowie podkładający głosy pod Batmana i Jokera wykonali niebywałą robotę. W mojej opinii animowane wcielenie Księcia Przestępstw z Gotham jest najlepsze, jakie kiedykolwiek powstało. Mark Hamill jako Joker jest genialny. Żaden śmiech w jego wykonaniu nie brzmi dokładnie tak samo.
Batman: The Animated Series pokazuje również kompletnie inną wersję głównego bohatera. W większości przypadków Człowiek Nietoperz przedstawiany był jako boska wręcz istota, która wygrywa każdą walkę, ma gadżet lub wynalazek na każdą zaistniałą sytuację i nagle staje się ekspertem od wszystkiego, czego wymaga od niego fabuła. W serialu natomiast mamy Batmana, który wciąż jest niesamowicie uzdolniony, ale jednocześnie bardziej podatny na niebezpieczeństwa. Bardzo często zdarza mu się popełnić błąd, a także wpaść w pułapkę. Dzięki temu serial ogląda się ze świadomością, że mamy do czynienia z bohaterem z krwi i kości, który ma swoje ograniczenia.
![Najlepszy serial o Batmanie powrócił i znowu mnie zauroczył - ilustracja #2](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/galeria/Html/Wiadomosci/13588515.jpg)
Koniec końców w Batman: The Animated Series udało się dokonać tego, czego nie potrafiły inne adaptacje – przedstawić głównego bohatera, z którym łatwo jest się utożsamić. W dalszym ciągu jest on ukształtowany przez ciemność z przeszłości i teraźniejszości, ale nadal ma współczucie wobec świata. Dodatkowo nie zapomniano o tym, że Batman jest najwspanialszym detektywem w uniwersum DC. Wydaje się, że ostatnie adaptacje trochę o tym zapomniały, a szkoda, ponieważ jest to nieodzowna część tej postaci.
Zawsze chętnie oglądam każdy najnowszy film o Batmanie, jednak wszystkie bledną w porównaniu z tym, co Bruce Timm oraz Eric Radomski przygotowali w Batman: The Animated Series. W ich twórczości widać zamiłowanie do tej postaci, a ja po raz kolejny jestem gotów dać się ponieść temu uczuciu.
Czytaj więcej:Mark Hamill wystąpił w Zagładzie domu Usherów, ponieważ nalegała na to jego żona, mimo iż sama nienawidzi horrorów
POWIĄZANE TEMATY: HBO Go / HBO Max nasze opinie publicystyka filmowa Mark Hamill Batman: Serial animowany
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/galeria/avatary/kwadrat/70x70/954483906.jpg)
Marcin "Nicek" Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/i/w/h2/720_458136934.jpg)
Ród smoka - ile będzie łącznie sezonów serialu HBO?
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/i/w/h2/720_456315575.jpg)
Ile odcinków ma 2. sezon Rodu smoka i kiedy pojawią się kolejne epizody?
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/i/w/h2/720_457637825.jpg)
Kim jest Ulf White, bękart Targaryenów z Rodu smoka?
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/i/w/h2/720_457545442.jpg)
Kim jest Alys Rivers z Rodu smoka? Jaki ma związek z Daemonem w Harrenhal i Aemondem Targaryenem?
![](https://cdn.statically.io/img/www.gry-online.pl/i/w/h2/720_404570878.jpg)
Smoki w Rodzie smoka. Przedstawiamy wszystkie stworzenia z serialu i ich jeźdźców