„Najlepszy scenariusz, jaki kiedykolwiek czytałem”. Channing Tatum dalej chciałby zrobić anulowany 23 Jump Street, na który mają dobry pomysł

Choć od lat nie było nowego filmu z serii Jump Street, to Channing Tatum, gwiazdor produkcji, nie poddaje się i chce stworzyć trzecią część.

ciekawostki filmowe
Edyta Jastrzębska 10 lipca 2024
2
Źrodło fot. 22 Jump Street, Phil Lord i Christopher Miller, Sony Pictures Releasing, 2014
i

Jump Street to zakręcona seria komediowa opierająca się na serialu z 1987 roku z Johnnym Deppem. Gwiazdami kinowych widowisk byli Channing Tatum i Jonah Hill. Seria, niestety zakończyła się po dwóch filmach, choć biorąc pod uwagę to, że zdaje się, iż scena po napisach z sequela wyczerpała wszelkie możliwe pomysły na sequele, być może był to na nią czas.

I tak mogło się niektórym wydawać do czasu aż wyciekły informacje o tym, że istnieje pomysł na trzeci film, który byłby crossoverem z Facetami w czerni, co mogłoby tchnąć całkiem nowe życie w Jump Street. Ale mimo istnienia takiej szalonej wizji, ta nigdy nie została zrealizowana. Jest jednak jedna osoba, która cały czas się nie poddaje i wierzy w to, że Jump Street powinno być kontynuowane, a jest nią gwiazdor obu widowisk – Channing Tatum.

Amerykański aktor jest zachwycony wizją filmu, który łączyłby ze sobą Jump Street z Facetami z czerni, co zresztą zdradził podczas rozmowy dla Comicbook w tym roku.

Istnieje projekt, który został napisany i nadal jest to najlepszy scenariusz na trzeci film, jaki kiedykolwiek czytałem. Wiesz co, wyrzucę z siebie trochę dobrego juju i powiem, że chciałbym zobaczyć 23 Jump Street. Chciałbym to zrobić z Jonah, i wiem, że Jonah chce to zrobić. Chcielibyśmy po prostu znów zagrać.

Tatum wyjaśnił, że choć pomysł jest genialny i chciałby wziąć udział w takim projekcie, podobnie jak jego kolega z planu, Jonah Hill, to mimo starań nie udało się go zrealizować.

To po prostu dużo biurokracji, coś w rodzaju rzeczy powyżej linii. Naprawdę trudno jest to zrobić, a my się staraliśmy.

Na razie więc nie ma dobrych wiadomości dla fanów serii Jump Street, choć wygląda na to, że Tatum jeszcze się nie poddał i dalej chciałby, żeby ten film powstał. Czy w końcu odniesienie na tym polu sukces, pokaże tylko czas.

Edyta Jastrzębska

Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie