Gwiazdy nowego Star Treka zaskoczone zapowiedzią filmu

Paramount Pictures ujawniło 15 lutego, że w planach jest kontynuacja filmów z serii Star Trek. W produkcji po raz kolejny miała wziąć udział obsada znana z poprzednich części. Jak się jednak okazuje, aktorzy nie wiedzieli o planach studia i są bardzo zaskoczeni ogłoszeniem kolejnego sequela.

Powiązane:Ten film sci-fi z Tomem Hardym zawiódł i zniszczył legendarną markę. Rozczarowująca kosmiczna przygoda zmusiła twórców do restartu sagi

Informację o reakcji aktorów przekazał The Hollywood Reporter. Według dziennikarzy odtwórcy głównych ról nie mieli pojęcia, że zdjęcia ruszą pod koniec roku. Jak donosi serwis, Paramount ogłosił rozpoczęcie prac nad kolejną częścią franczyzy, aby skusić inwestorów z Wall Street.

Co więcej, wytwórnia nie rozpoczęła również żadnych negocjacji. Rozmowy z aktorami oryginalnych filmów mają rozpocząć się już niedługo, a pierwszą osobą, z którą twórcy się skontaktują, ma być Chris Pine. Negocjacje mogą być jednak bardzo utrudnione, bowiem film nie ma jeszcze ustalonego budżetu.

Ze względu na zaistniałą sytuację obsada może również domagać się wyższych stawek za udział w produkcji, co z pewnością spowoduje, że negocjacje będą trwały dłużej niż studio by tego chciało.

Zdjęcia do kolejnej części Star Treka miały ruszyć pod koniec tego roku, premierę filmu wyznaczono natomiast na grudzień 2023. Trudno jednak oczekiwać, że pierwotne terminy zostaną dotrzymane. Nie tylko ze względu na negocjacje z aktorami. Duży wpływ będzie mieć również fakt, że prace nad scenariuszem jeszcze się nie rozpoczęły.

Star Trek to seria filmów, które opowiadają o Jamesie Kirku oraz załodze statku USS Enterprise. W ostatniej odsłonie serii wystąpili między innymi Zachary Quinto, Chris Pine, Simon Pegg, Karl Urban, Zoe Saldana oraz John Cho.

Czytaj więcej:Fani Star Wars czy Star Trek są bardziej toksyczni? Simon Pegg odpowiada