Caraxes z Rodu smoka odzwierciedla naturę Daemona. Co ich łączy?

Zakończony niedawno Ród smoka pokazał kilka ziejących ogniem bestii, dosiadanych przez Targaryenów. Okazuje się, że Daemon i Caraxes mają ze sobą całkiem sporo wspólnego.

fantasy
Marcin "Nicek" Nic 19 listopada 2022
3
Źrodło fot. Ród smoka; Miguel Sapochnik i Ryan Condal; HBO; 2022
i

Twórcy Rodu smoka stali przed bardzo dużym wyzwaniem. W porównaniu z Grą o tron mieli oni bowiem za zadanie pokazać więcej smoków, które odgrywały całkiem sporą rolę w serialu.

Okazuje się jednak, że stworzone komputerowo bestie miały więcej wspólnego ze swoimi jeźdźcami, niż można się było spodziewać. Tak było w przypadku Daemona Targaryena oraz Caraxes, o czym wspomina Mike Bell, pracownik działu VFX zajmującego się efektami w Rodzie smoka.

W ostatnim wywiadzie dla portalu Screen Rant wyjawia, że Daemon oraz Caraxes są bardzo do siebie podobni. Wspomina o wyjątkowości smoka.

Nasz kierownik bardzo chciał opracować sposób lotu smoków, a także ich chód i postawę na długo przed rozpoczęciem prac nad serialem. Zespół animatorów myślał nawet o sposobie, w jaki kręcą swoimi głowami. Meleys robi to tak, jak zrobiłaby to lwica, podczas gdy Caraxes był wyjątkowy i różnił się od innych. Jest znacznie bardziej podobny do węża i nieco bardziej nerwowy.

Miguel zawsze powtarzał, że Caraxes powinien wyglądać tak, jakby nie pasował do ziemi, ze względu na jego kształt. Mam kilka psów wyścigowych, takich jak lurchery i charty, a on je z nim porównał. Są niesamowite, gdy są na pełnych obrotach, ale kiedy leżą, wyglądają trochę niezręcznie. W pierwszym odcinku jest moment, w którym Daemon uspokaja swojego smoka w jaskini. Caraxes próbuje się dopasować, ale jednocześnie czuje, że nie lubi być ograniczany. Chce być wolny tak, jak jego jeździec.

HBO Max kupisz tutaj

Trzeba przyznać, że smok opisany w taki sposób przez Mike’a Bella pasuje do postaci Daemona Targaryena. Grany przez Matta Smitha bohater w pierwszym sezonie Rodu smoka dał się poznać jako arogancki i bezduszny, a także zdolny do morderstwa z zimną krwią. Jednocześnie jest rówież nerwowy, nie lubi się dopasowywać, a także nie toleruje narzucanych na niego ograniczeń.

Co więcej, każda z przedstawionych w Rodzie smoka ziejąca ogniem bestia jest unikatowa. Po pewnym czasie zaczynają przejmować cechy charakterystyczne dla swoich jeźdźców. Daemon i Carexes są tego dobrym przykładem, ale serial pokazał, że ta zasada pasuje również do innych.

Podobnie sprawa wygląda w przypadku Meleys, czyli smoka dosiadanego przez Rhaenys Targaryen, znanej również jako „Królowa, której nigdy nie było”. Wydaje się, że smoczyca przejęła królewskie cechy swojej jeźdżczyni, a jej rogi przypominają koronę.

Marcin "Nicek" Nic

Marcin "Nicek" Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

Robin Williams był tak dobry w Buntowniku z wyboru, że nawet można zobaczyć, jak śmieje się kamerzysta

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie

„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie