Amber Heard o procesie z Johnnym Deppem: „Mam nadzieję, że będę mogła ruszyć naprzód”
Dziś rusza proces wytoczony przez Johnny’ego Deppa, który oskarżył byłą żonę – Amber Heard – o zniesławienie i zażądał odszkodowania w wysokości 50 milionów dolarów. W związku z tym aktorka opublikowała specjalne oświadczenie.
Batalia pomiędzy Deppem a Heard toczy się od kilku lat, a małżonkowie stale ujawniali kolejne „brudy” z ich związku. Amber Heard oskarżyła Johnny’ego Deppa o przemoc, zarówno fizyczną, jak i psychiczną, zaś on zarzucił jej zdradę oraz znęcanie. Choć w trakcie głośnego rozwodu aktorka wycofała poważne oskarżenia wobec byłego męża, to reputacja oraz kariera aktora i tak legły w gruzach.
Dziś w hrabstwie Fairfax w Wirginii rozpoczyna się proces wytoczony przez Johnny’ego Deppa, w którym amerykański aktor pozwał byłą żonę na 50 milionów dolarów za szkody wyrządzone na jego wizerunku artystycznym. Amerykańska telewizja Court TV ogłosiła, że zapewni transmisję z tego wydarzenia.
Oświadczenie Amber Heard
W związku z tym Amber Heard udostępniła w mediach społecznościowych specjalne oświadczenie, w którym dziękuje swoim fanom za wsparcie:
Będę offline przez najbliższe tygodnie. Jak zapewne wiecie, będę w Wirginii, gdzie spotkam się z moim byłym mężem w sądzie. Johnny pozywa mnie z powodu artykułu napisanego dla Washington Post, w którym wspomniałam o swoich doświadczeniach związanych z przemocą domową. Nie powiedziałam, że to on, raczej pisałam o cenie, jaką kobiety muszą płacić za wypowiadanie się przeciwko mężczyznom u władzy. Ja nadal płacę tę cenę, ale mam nadzieję, że gdy ta sprawa się zakończy, będę mogła ruszyć naprzód i Johnny również. Zawsze darzyłam miłością Johnny'ego i sprawia mi to ogromy ból, że będę zmuszona ukazać szczegóły naszego wspólnego życia całemu światu. W tej chwili doceniam wsparcie, które miałam okazję otrzymać przez te lata i w nadchodzących tygodniach będę na nim polegać bardziej niż kiedykolwiek. Zawsze z miłością, A.
W tym miejscu warto przypomnieć, że to właśnie przez oskarżenia Amber Heard, Johnny Depp stracił rolę Kapitana Jacka Sparrowa w Piratach z Karaibów, a ponadto musiał pożegnać się z postacią Grindelwalda z serii Fantastyczne zwierzęta.
Czytaj więcej:Piraci z Karaibów bez Jacka Sparrowa nie mają sensu, twierdzi jeden z aktorów
POWIĄZANE TEMATY: aktorzy kino Johnny Depp
Autor: Ania Orzech
„Nie mogę zrobić z tobą tej sceny, to obrzydliwe”. Kaley Cuoco i Johnny Galecki wywołali na planie Teorii wielkiego podrywu sporą kłótnię z trywialnego powodu
„Nigdy w życiu nikogo nie uderzyłem”. Choć Val Kilmer nie skrzywdziłby muchy, to wykazał się w brutalnej roli, która miała powędrować do Keanu Reevesa
„Nie znam nikogo, kto by go obejrzał”. Sean Connery uważa, że temu filmowi poświęcono zdecydowanie za mało uwagi
„To żałosne”. Pierce Brosnan nie był zadowolony z tego, jak wyglądały erotyczne sceny w jego filmach o Jamesie Bondzie
„To jedyna rzecz, do której jest wystarczająco mądry”. Według Johna Wayne'a ten aktor był zbyt głupi, by zajmować się czymkolwiek innym niż aktorstwo
