Igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Primoż Roglicz nie będzie bronił tytułu w jeździe na czas. Urszka Żigart poza składem

Mariusz Czykier

Akt. 10/07/2024, 23:24 GMT+2

Primoż Roglicz, mistrz olimpijski z Tokio w jeździe indywidualnej na czas, nie będzie bronił tytułu w Paryżu. Liderem słoweńskiej ekipy ma być walczący właśnie o trzecie zwycięstwo w Tour de France Tadej Pogaczar. Wiele kontrowersji towarzyszy powołaniom w kadrze kobiet. Powszechnie krytykowane jest pominięcie w składzie Urszki Żigart, najlepszej obecnie słoweńskiej kolarki.

Roglicz pomylił drogę, ale wygrał 1. etap Itzulia Basque Country

W walce o olimpijskie złoto Pogaczara w wyścigu ze startu wspólnego mają wspierać: Jan Tratnik, Matej Mohoricz i Luka Mezgec. W Tokio Pogaczar wywalczył w tej konkurencji brązowy medal.
Z całej czwórki na wyścig szosowy olimpijskim debiutantem będzie Mezgec. Mohoricz ma za sobą start w Rio de Janeiro w 2016 roku, a Tratnik występował u boku Pogaczara w Tokio. Teraz 34-latek będzie również startował w jeździe indywidualnej na czas. W tej specjalności kolarz, ścigający się na co dzień w Visma | Lease a Bike, jest byłym czterokrotnym mistrzem kraju.
Brak Roglicza w rywalizacji o obronę mistrzostwa olimpijskiego to skutek decyzji samego kolarza.
picture

Primoż Roglicz wygrał 7. etap Criterium du Dauphine

Awantura w kadrze kobiet

Znacznie większym zaskoczeniem okazało się za to pominięcie w olimpijskiej kadrze kobiet Urszki Żigart, najlepszej obecnie słoweńskiej kolarki, a prywatnie partnerki życiowej Pogaczara. W dwuosobowej kadrze znalazły się Eugenia Bujak i Urszka Pintar.
Pogaczar wyraził zdziwienie decyzją federacji. Udostępnił również na Instagramie post swojego menedżera i promotora słoweńskiego kolarstwa Alexa Carery, który otwarcie skrytykował tę decyzję.
"Urszka jest najlepszą zawodniczką, mistrzynią kraju na szosie i w jeździe na czas, ale trener zdecydował się na wybór według nieprofesjonalnych kryteriów. Dlaczego? Zapytajcie go, ale jestem pewien, że nie będzie miał dobrej odpowiedzi" - napisał Carera.
"Współczuję słoweńskim fanom, że na najbliższych igrzyskach nie będą mogli kibicować najlepszym zawodnikom. Powodowane osobistym interesem działanie trenera uderza w kolarstwo i olimpizm. Nieakceptowalne" - dodał.
Rywalizacja w jeździe indywidualnej na czas zaplanowana jest już na 27 lipca, dzień po ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wyścigi ze startu wspólnego zaplanowane są na 3 sierpnia (mężczyźni) i 4 sierpnia (kobiety).
Transmisje w Eurosporcie i na platformie Max.
(macz/po)
 
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama