Data publikacji:

Najlepsze horrory na PlayStation 5

W świecie gier wideo gatunek horroru zajmuje wyjątkowe miejsce, łącząc w sobie elementy napięcia, strachu i emocji, które potrafią wciągnąć graczy na długie godziny. PlayStation 5 oferuje niesamowitą jakość grafiki i dźwięku, co sprawia, że doświadczenia płynące z gry są jeszcze bardziej realistyczne i przerażające. W tym zestawieniu przyjrzymy się najlepszym horrorom na PlayStation 5, które z pewnością przyprawią was o dreszcze i zapewnią niezapomniane chwile grozy. Oto najciekawsze propozycje, które każdy miłośnik gatunku powinien poznać.
gry horror ps5

Gry horrory na PS5 – polecane tytuły

Alone in the Dark

Marka Alone in the Dark zadebiutowała w 1992 roku i na dobrą sprawę zdefiniowała gatunek survival horrorów. W końcu to dzięki tej serii powstało pierwsze Resident Evil, które z kolei stało się inspiracją dla innych twórców. Studio Pieces Interactive postanowiło powrócić do tego klasycznego tytułu i dostosować go do współczesnych standardów. W tym celu nie tylko zadbano o bardzo ładną oprawę wizualną, ale także mocno zmieniono rozgrywkę – zrezygnowano m.in. z predefiniowanych kątów kamery na ujęcie za pleców kontrolowanej przez nas postaci. Warto dodać, że w nowej wersji Alone in the Dark możemy grać dwójką postaci, które posiadają własne wątki fabularne. W rolach Emily Hartwood i Edwarda Carnby’ego wystąpili znani hollywoodzcy aktorzy – jak Jodie Comer i David Harbour. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników horrorów.

The Outlast Trials

Seria Outlast towarzyszy nam już od 2013 roku i doczekała się trzech odsłon, w których twórcy za każdym razem nie tylko próbowali opowiedzieć unikatową historię, ale także namieszać w mechanizmach rozgrywki czy settingu. Podczas prac na The Outlast Trials zespół Red Barrels postanowił zrezygnować z produkowania gry dla pojedynczego gracza, tylko przygotował tytuł nastawiony na kooperację. Nie każdemu fanowi marki taki zabieg przypadł do gustu, ale nie da się ukryć, że był to niezwykle ciekawy i oryginalny pomysł. W dalszym ciągu wcielamy się w postacie zupełnie bezradne w kontakcie z psychopatycznymi mordercami, ale teraz przynajmniej całość możemy zaliczyć we współpracy z innymi użytkownikami. The Outlast Trials nie straciło przy tym swojego pazura i nadal potrafi przerazić.

Resident Evil 4

To, co japońska firma Capcom robi w ostatnich latach z serią Resident Evil, zasługuje na owacje na stojąco. Developer nie tylko regularnie rozwija markę o nowe odsłony, popychając fabułę do przodu, ale w międzyczasie wydaje również niesamowicie dopracowane remake'i swoich starszych dzieł. W 2023 roku padło na kultową „czwórkę”, która pierwotnie zadebiutowała na PlayStation 2. Tamta wersja dosyć mocno się zestarzała, więc tym bardziej zasługiwała na odświeżenie. Twórcy po raz kolejny przygotowali świetny tytuł, który zachował klimat pierwowzoru, przy jednoczesnym zaoferowaniu świetnej oprawy wizualnej, usprawnionej rozgrywki oraz nieco przemodelowanych układów lokacji. Dostaliśmy też poprawioną fabułę, z lepiej wyreżyserowanymi przerywnikami filmowymi. Nic, tylko grać i się bać!

Dead Space

Kolejna fantastyczna gra horror na PS5 w tym zestawieniu, której oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć. W tym przypadku także mamy do czynienia z niezwykle dopracowanym remakiem, którego twórcy z szacunkiem podeszli do pierwowzoru z 2008 roku. W przeciwieństwie do Capcomu, za nową wersję nie odpowiadali ci sami twórcy – tym razem prace zostały zlecone ekipie Motive Studio. Ta zrobiła wszystko, aby jak najlepiej odświeżyć tego klasyka – dostaliśmy przygotowaną od podstaw oprawę wizualną, nowy układ pomieszczeń, a także misje dodatkowe, które wydłużyły rozgrywkę o dobre kilka godzin. Lepsza grafika pomogła w przygotowaniu bardziej dusznego klimatu, co jest m.in. zasługą świetnej pracy światłocieni.

The Last of Us: Part I

Tej produkcji raczej nie trzeba nikomu przedstawiać – w końcu wersja z 2013 roku to jedna z popularniejszych gier ostatnich lat, która doczekała się nawet świetnego serial od HBO. W 2022 roku na PlayStation 5 zadebiutował remake „jedynki”, w którym skupiono się przede wszystkim na przystosowaniu oprawy graficznej do współczesnych standardów – reszta elementów została nienaruszona. Trzeba przyznać, że dzięki poprawionym efektom i realistyczniejszym sylwetkom bohaterów (ta mimika!) w The Last of Us: Part I gra się jeszcze lepiej i łatwiej zżyć się z bohaterami. Jeżeli więc nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z tym przebojem, to czym prędzej nadróbcie zaległości – najlepiej w wersji na PS5.

The Callisto Protocol

Jeszcze jeden kosmiczny survival horror na tej liście, za który odpowiada nie kto inny, jak Glen Schofield, czyli twórca pierwszej wersji Dead Space’a. Zresztą jego The Callisto Protocol to duchowy następca tamtego dzieła. Tutaj również wcielamy się w mężczyznę walczącego o przetrwanie w obiekcie przejętym przez zmutowanych ludzi. Tym razem jednak nie trafiamy na pokład statku kosmicznego, tylko do więzienia o zaostrzonym rygorze Black Iron. Fabuła jest stosunkowo krótka, ale za to niesamowicie intensywna – w dodatku walki z przeciwnikami są brutalne i mięsiste, czyli takie, jakich oczekiwalibyśmy od tego typu dzieł. Na szczególną uwagę zasługuje przepiękna oprawa wizualna. Warto również dodać, że twarzy i głosu protagoniście udzielił aktor Josh Duhamel.

Dredge

Dredge to mocno nietypowa produkcja z elementami horroru, w którą zagramy również na PlayStation 5. W dziele studia Black Salt Games gracz wciela się w początkującego rybaka, który odkrywa mroczne tajemnice skrywane w głębinach morza. Atmosfera gry jest pełna napięcia i niepokoju, co potęguje elementy horroru psychologicznego. Podczas zabawy musimy zarządzać swoim czasem i zasobami, jednocześnie eksplorując tajemnicze wody i unikać potworów czających się w ciemnościach. Dredge nie jest tytułem wysokobudżetowym, dlatego twórcy musieli nadrabiać kreatywnością – produkcja wyróżnia się m.in. unikalnym stylem graficznym i intensywną atmosferą, co sprawia, że jest idealnym wyborem dla fanów gier z dreszczykiem.

Alan Wake Remastered

Na koniec zostawiłem jeszcze jedną grę horrorową na PlayStation 5, obok której miłośnicy tego gatunku po prostu nie mogą przejść obojętnie. Alan Wake, pomimo kilkunastu lat na karku, w dalszym ciągu potrafi dostarczyć masę frajdy. Warto jednak wybrać usprawniony remaster, który trafił do sprzedaży w 2021 roku. Zespół Remedy Entertainment (twórcy pierwszej wersji) nie dłubał zbyt mocno przy rozgrywce, ograniczając się do lekkich modyfikacji w oprawie graficznej. W zupełności wystarczyło to do tego, aby cieszyć się lepszymi widokami i niesamowicie klimatyczną pracą światłocieni. Zresztą Alan Wake Remastered przede wszystkim stoi atmosferą, czerpiąc garściami z serialu „Twin Peaks” i książek Stephena Kinga.
Zdjęcie: materiały prasowe Capcom
Łukasz Morawski
Łukasz Morawski

Prawdopodobnie urodził się z padem w ręku i kawałkiem pizzy w ustach. Miłośnik wszystkiego, co związane z kulturą popularną i nowymi technologiami. Od najmłodszych lat gra w gry, ogląda filmy i seriale, czyta książki oraz komiksy. Jedno jest pewne - nie ma czasu na nudę.