Barbara Nowacka o podwy�kach i krytyce nauczycieli w TVN24. "Prosz� mi da� szans�"

W jednym z ostatnich odcink�w programu "Kropka nad i" go�ci�a Barbara Nowacka. Nowa ministerka edukacji przeprowadzi�a wraz z Monik� Olejnik interesuj�c� rozmow� pe�n� emocji. Poruszono mi�dzy innymi kwestie podwy�ek i krytyki nauczycieli.

Dokładnie 22 stycznia w programie "Kropka nad i" pojawiła się Barbara Nowacka, o której w ostatnim czasie jest dość głośno. Nowa ministerka edukacji dyskutowała z prowadzącą Moniką Olejnik na różne tematy, lecz w szczególności rozmowa opierała się na podwyżkach, krytyce nauczycieli oraz na rezygnacji z prac domowych. W pewnym momencie programu Monika Olejnik nie wytrzymała i nawet wybuchła śmiechem. 

Zobacz wideo Monika Olejnik wymienia polityków, którzy nie chcą wystąpić w jej programie. Lista jest długa

Poruszenie w programie "Kropka nad i". Barbara Nowacka w rozmowie z Moniką Olejnik

"Kropka nad i" to popularny program publicystyczny prowadzony przez Monikę Olejnik na antenie stacji TVN24. To właśnie tam można spodziewać się niemalże zawsze emocjonujących dyskusji między politykami a prowadzącą. W ostatnim czasie studio odwiedziła Barbara Nowacka i - jak można się domyślać - rozmowa także była dość przewrotna i jakże interesująca. Polityczka oraz prowadząca debatowały wspólnie między innymi nad kwestią podwyżek dla nauczycieli. Rozmowę rozpoczęła Olejnik, mówiąc, że nauczyciele mają żal do władz i krytykują podejmowane przez nich kroki dotyczące podwyżek: "jak pewnie pani wie, nauczyciele są wściekli, czują się oszukani". Co na to nowa ministerka?

Bardzo szczegółowo omawialiśmy, jak będą wyglądały te podwyżki... Rozumiem, że część nauczycieli dyplomowanych uważa, że to niewłaściwie wyrównanie z nauczycielami początkującymi. Tylko my musimy zachęcić tych ludzi, żeby przyszli do pracy jako nauczyciele

- przekonywała Barbara Nowacka na antenie TVN24. Prowadząca nie dała za wygraną i dopytywała dalej, jaki więc jest powód złości nauczycieli. Nie uzyskując zadowalającej odpowiedzi, w pewnym momencie postawiła wszystko na jedną kartę, mówiąc:

Z całym szacunkiem, może jest zła komunikacja z nauczycielami?

Po tej wypowiedzi rozmowa zaczęła dość naturalnie przechodzić na inne tory i pojawił się temat planowanego zniesienia prac domowych dla uczniów szkół podstawowych. Tutaj Monika Olejnik również nie wytrzymała.

Ministerka edukacji o zwolnieniu z prac domowych. Rewolucje w polskich szkołach zaskakują

Odkąd władzę w Polsce sprawuje nowy rząd, co chwila słyszmy o kolejnych planowanych zmianach w różnych sektorach gospodarki i nie tylko. Jakiś czas temu szum wywołał plan zniesienia prac domowych dla uczniów. Tę kwestię poruszono także w "Kropce nad i". Ministerka edukacji zapewniała, że to nie była decyzja podjęta z dnia na dzień. Rozmowy z nauczycielami, rodzicami i uczniami były przeprowadzane już od dłuższego czasu. Nagle Monika Olejnik wybuchła śmiechem, słysząc wypowiedź Nowackiej. 

Uczniowie panią pokochają, ale nie wiem, jak z rodzicami

- stwierdziła ze śmiechem prowadząca programu. Ministerka argumentowała swoją decyzję i przekonywała, że będzie to dobry krok dla edukacji w Polsce. Na koniec wypowiedzi dodała, że "nie zawsze trzeba wszystko oceniać". 

Wi�cej o: