Los u�miechn�� si� do niego na lotnisku. Czeka� na samolot i wygra� gigantyczn� sum� pieni�dzy

Linie lotnicze sugeruj�, aby pojawi� si� na lotnisku 2-3 godziny przed planowanym odlotem. Niekt�rzy czuj� si� bezpieczniej, gdy tej rezerwy czasowej maj� jeszcze wi�cej. Jeden z turyst�w postanowi� wykorzysta� ten czas na granie na automatach. Wygra� niema�� sum�.

Strefa bezcłowa znajduje się niemalże na każdym lotnisku. Można tam kupić wiele różnych produktów, takich jak artykuły spożywcze, perfumy czy papierosy. Pasażerowie, którzy oczekują na swój lot, dla zabicia czasu często korzystają z tej opcji i odwiedzają wszystkie sklepy. Pewien mężczyzna postanowił spożytkować ten czas inaczej i udał się w stronę automatów do gry.

Zobacz wideo Budda organizuje loterię. Do wygrania siedem samochodów

Las Vegas przyniosło mu szczęście. Wygrał ponad 4 mln złotych

Las Vegas jest uznawane za świątynię hazardu. Co roku odwiedza je około 40 mln turystów. Automaty do gier są umieszczone na każdym kroku, na lotniskach również. To właśnie na lotnisku Harry Reid International Airport pasażerowi udało się wygrać sporo pieni�dzy.

Nudził się podczas oczekiwania na swój samolot i postanowił pograć. Okazało się, że była to najlepsza decyzja w jego życiu. Zagrał w "Wild Wild Buffalo Penny Game" i wygrał 1 mln 31 tys. 200 dolarów, czyli ponad 4 mln złotych. O całej sytuacji władze lotniska poinformowały na swoim profilu na portalu "X".

Hazard w mieście grzechu. Automaty do gier są na lotnisku od 56 lat

Hazard zalegalizowano w Las Vegas w 1931 roku. Działa tam blisko 200 kasyn, które oferują wiele różnych gier, takich jak poker, ruletka i zakłady bukmacherskie. Najwięcej z nich znajduje się przy słynnej, siedmiokilometrowej ulicy Vegas Boulevard. Automaty do gier są obecne na lotnisku od 1968 roku. Pasażerowie zostawiają tam średnio 34 mln dolarów rocznie (około 137 mln złotych). W ciągu ostatnich 12 miesięcy maszyny na Harry Reid International Airport wypłaciły już kilka wysokich wygranych, więc podróżujący chętnie z nich korzystają.

Wi�cej o: