Polskie prawo nie zabrania wchodzenia na teren sklepu z psem lub innym zwierz�ciem. Nie zakazał tego także Główny Inspektorat Sanitarny. Coraz częściej galerie handlowe i sklepy otwierają się na zwierzaki, ale ostateczna decyzja należy do właściciela lub zarządcy. Wciąż jednak wiele sklepów wyprasza zwierzaki, chyba że mowa o psach przewodnikach lub opiekunach. Wtedy właśnie lądują przypięte smyczą.
Właściciele czworonogów zabierają psy "na spacer" do sklepu, bo, ich zdaniem, upraszcza to codzienne życie. Za jednym zamachem załatwią zarówno zakupy, jak i obowiązkowy spacer. I choć dla człowieka wizyta w sklepie może trwać chwilę, dla psa jest to moment ogromnego stresu. Zwierzęta w takich sytuacjach mogą reagować różnie, czasem w zupełnie skrajny sposób. Lęk, stres mogą powodować agresję lub sprawiać, że zwierzę, skulone, będzie bało się przechodniów. Zdarzają się nawet sytuacje, gdy właściciel wraca do domu bez psa, bo zapomniał, że zabrał go na zakupy. Wtedy pytanie "Ja byłam z pieskiem, czy bez pieska", które w "Vabank II" wypowiada Beata Tyszkiewicz, przestaje być żartem.
Psa warto oswajać z otoczeniem, obcymi ludźmi, kontaktami w przestrzeni publicznej, ale nie w taki sposób. Zdarzają się sytuacje wyjątkowe, ale pozostawienie psa przed sklepem na godzinę to niepotrzebne narażanie się na kłopoty. - Zasada jest prosta: z psem na spacer, ale do sklepu bez psa i kropka. Chodnik to nie poczekalnia dla zwierząt - podkreśla behawiorystka Katarzyna Bargiełowska w rozmowie z Onetem.
Zabierania psa na zakupy i pozostawianie go pod sklepem ma też długotrwałe konsekwencje dla zdrowia zwierzęcia. - Pies pamięta, że zbliżanie się do sklepu oznacza porzucenie, stres, strach. Nasilają się problemy lękowe, separacyjne, pies pilnuje opiekuna, ten go zostawia, więc pilnuje go jeszcze bardziej, koło się zamyka. Jedno z amerykańskich badań wykazało, że psy, które cierpią na zaburzenia lękowe, żyją krócej - tłumaczy dr Jagna Kudła, lekarka weterynarii i behawiorystka, w rozmowie z weekend.gazeta.pl.
Psa lepiej nie zostawiać pod sklepem również dlatego, że może się to skończyć mandatem. Prawo mówi bowiem jasno: pozostawienie psa w miejscu publicznym bez opieki to wykroczenie z art. 77 Kodeksu wykroczeń (brak zachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia). Opiekunowi czworonoga grozi za pozostawienie psa kara w wysokości nawet 1000 zł. - Pies pozostawiony bez opieki to de facto pies porzucony. Również z prawnego punktu widzenia. I to też jest rodzaj znęcania się nad zwierzętami - podkreśla Katarzyna Bargiełowska.