W�dkarz pobi� rekord Polski. Wyci�gn�� z rzeki ryb� wa��c� ponad 60 kilogram�w. To by�a trudna walka

Z�owienie rekordowo du�ej ryby to nie lada wyzwanie, kt�re udaje si� tylko najwytrwalszym w�dkarzom. Pewien m�czyzna mia� jednak sporo szcz�cia. Po d�ugiej walce wyci�gn�� z wody okaza�� ryb�, kt�ra wa�y�a ponad 60 kilogram�w i tym samym pobi� rekord Polski.

Wędkarstwo to hobby, które wymaga dużych pokładów cierpliwości. Niektórzy pasjonaci potrafią godzinami siedzieć nad wodą i czekając, aż złapią naprawdę duży okaz. Do grona szczęśliwców, którym to się udało, dołączył niedawno Grzegorz Marcinkiewicz. Mężczyzna od dłuższego czasu dzieli się swoją pasją z internautami i prowadzi w mediach społecznościowych popularne profile. Jego kanał "Wyhaczone" na YouTube subskrybuje ponad 21 tys. osób, a konto na Instagramie zgromadziło prawie 7 tys. obserwujących.

Zobacz wideo 60% Polaków uważa, że ryba to nie mięso. Czy ma rację?

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Polski wędkarz pobił rekord. Złowił ogromną rybę

To właśnie na Instagramie Grzegorz Marcinkiewicz poinformował o swojej imponującej zdobyczy. 4 września 2021 roku udało mu się złowić rekordowo wielką tołpygę.

W sobotni poranek wybrałem się nad Odrę z zamiarem łowienia sandaczy. Pogoda była piękna, było ciepło, słonecznie i bezwietrznie. Na wodzie nic się nie działo, rzut za rzutem bez brania. Obławiałem podwodną górkę, licząc na łut szczęścia. W pewnej chwili poczułem delikatne uderzenie, branie jednak przespałem i ryba nie została dobrze wcięta. W tym samym rzucie odnotowałem jeszcze dwa podbicia. Drugie zakończyło się braniem

- powiedział rekordzista, cytowany przez portal Wiadomości Wędkarskie. Połów ryby nie był jednak prosty. Udało jej się na chwilę uciec i oddaliła się na około 40-50 metrów w kierunku brzegu, dlatego wędkarz wraz z kolegą wsiedli do swojego pontonu i ruszyli za nią. Walka była trudna i o mały w�os, a skończyłaby się niepowodzeniem.

Ogromna tołpyga jest rekordzistką. To największa złowiona ryba tego gatunku w Polsce

Początkowo Grzegorz Marcinkiewicz nie był pewien, co goni. Razem ze swoim kompanem zastanawiali się, jaki to gatunek.

Krzysiek cały czas mnie motywował, bo już miałem dosyć. Wiedziałem, że zaraz muszę być w pracy i niewiele czasu nam zostało. [...] Myśleliśmy, że to jest sum. Cały czas trwała między nami debata na temat tego, jaki rozmiar może mieć ten sum

- powiedział mężczyzna w filmie opublikowanym na YouTube. Pościg za ogromną rybą śledzili również wędkarze stojący na brzegu. Torowali mężczyznom drogę, by mogli szybciej złapać uciekinierkę. Dopiero po 45 minutach walki udało się ją wyciągnąć na brzeg. Ku zdziwieniu wszystkich okazało się, że olbrzym nie jest sumem, a tołpygą. To słodkowodna ryba z rodziny karpiowatych, która potrafi osiągnąć ogromne rozmiary. Podobnie było i tym razem. Tołpyga miała 142 centymetry długości i ważyła 61,1 kilograma. Jak się później okazało, Grzegorz Marcinkiewicz pobił rekord Polski, zarówno jeśli chodzi o wielkość, jak i wagę. Poprzednie wyniki wynosiły odpowiednio 133 centymetry i 59,5 kilograma. Z uwagi na bardzo jasną barwę umaszczenia początkowo sądzono, że ryba jest albinosem. Jak można jednak przeczytać na stronie Wiadomości wędkarskie, w rzeczywistości była to ryba palomino. Po zmierzeniu i udokumentowaniu tołpyga została wypuszczona na wolność.

 
Wi�cej o: