Zostawiając samochód u mechanika i zamawiając naprawę lub serwis, godzimy się na zakup niezbędnych części. Warto pamiętać, że zarówno niezależne, jak i autoryzowane warsztaty doliczają swoją marżę do wszystkich części zamiennych. Przez to zdarza się, że cena wyjściowa może wzrosnąć nawet dwukrotnie, co nie jest niezgodnie z prawem.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Spisz przebieg przed oddaniem auta. Dzięki temu zobaczysz, czy mechanik udał się na przejażdżkę
Wiele napraw wymaga jazdy próbnej i choć wydawać by się mogło, że dobrym zwyczajem jest poinformowanie klienta o tym fakcie i spisanie stanu przebiegu przed i po wykonanym zabiegu, nie dzieje się tak jednak zawsze. Nieuczciwe zakłady mogą wykorzystywać nasze auto do innych celów. Niektórzy internauci podzielili się swoimi historiami o nieuczciwych mechanikach, którzy ich samochód wykorzystywali do celów prywatnych lub do przewozu rzeczy z hurtowni, zostawiając w nim później dodatkowo bałagan. Dlatego warto przed oddaniem auta samodzielnie spisać przebieg.
Usterki Schrödingera. Są, ale ich nie ma
Zazwyczaj kierowcy nie spisują żadnej umowy podczas oddawania auta do mechanika. Nie mamy więc na czym się oprzeć, jeśli chodzi o zakres usług. Profesjonalne warsztaty zapewniają protokół przejęcia auta, który wymienia przebieg i wady samochodu. W nieuczciwych warsztatach może się okazać, że nagle pojawią się niesamowite wydatki i usterki, o których nie mieliśmy pojęcia. Popisowym numerem, takich "fachowców" jest wykrycie usterek, które wymagają natychmiastowej naprawy.
Upewnij się, że masz DPF. Może ci to sporo oszczędzić
Niektórzy mechanicy, którzy wolą zarabiać na bardziej nieuczciwych czynnościach, pozyskują sprawne i wartościowe części zamienne prosto z aut klientów. Sporo warte są obecnie filtry cząstek stałych, moduły komfortu oraz katalizatory. Warsztatowe oszustwo polega na wyciągnięciu sprawnego DPF-u (filtr cząstek stałych) czy katalizatora i sprzedanie go na wolnym rynku. Wyciągnięte części zamieniane są na tanie atrapy, które można znaleźć w internecie, po czym nowa mapa silnika jest wgrywana, a ewentualne błędy kasowane, taka by nie pojawiała się na desce rozdzielczej tak zwana choinka.
