Kup subskrypcję
Zaloguj się

Szef wywołał burzę. Opublikował listę rzeczy, których nie chce już słyszeć od swoich pracowników

Pewien dyrektor generalny wywołał burzę po tym, jak opublikował listę rzeczy, których nie chce już słyszeć od swoich pracowników. Mimo wszystko: ma trochę racji. Postulował m.in. o zaufanie i autonomię pracowników zamiast mikrozarządzania.

Dyrektor generalny (nie na zdjęciu) powiedział, że ma dość słuchania, jak jego pracownicy mówią mu, że się spóźnią lub muszą wziąć dzień wolny, ponieważ ufa im, że wykonają swoją pracę
Dyrektor generalny (nie na zdjęciu) powiedział, że ma dość słuchania, jak jego pracownicy mówią mu, że się spóźnią lub muszą wziąć dzień wolny, ponieważ ufa im, że wykonają swoją pracę | Foto: Hiraman / Getty Images

Lista Dance'a obejmowała takie wiadomości od pracowników: "Czy mogę dziś wyjść wcześniej?". "Moje dziecko jest chore, czy mogę to pospieszyć?" i "Spóźnię się rano".

Niektórzy ludzie zareagowali na ten wątek, myśląc, że Dance sugeruje, iż oczekuje, że jego pracownicy zawsze będą przy swoich biurkach. Ale to dlatego, że nie kliknęli, aby przeczytać, co dokładnie ma na myśli. Raczej zachęcał do dwustronnego zaufania.

"Nie obchodzi mnie to" — napisał Dance. "Zatrudniłem cię do pracy i w pełni UFAM, że ją wykonasz. Nie muszę cię rozliczać z każdej godziny" — podkreślił.

Poradził innym szefom, aby pozwolili swoim pracownikom na autonomię, ponieważ ludzie "mają dość bycia traktowanymi jak dzieci".

Po przeczytaniu całego wątku większość osób, które zareagowały, zgodziła się z Dance'em, choć inni zwrócili uwagę, że jego metody mogą nie mieć zastosowania w każdej firmie.

Post Dance'a zgromadził 14 mln wyświetleń i 52 tys. polubień.

Kwestia zaufania

Koma Gandy, wiceprezes ds. biznesu i przywództwa w Skillsoft, korporacyjnej platformie szkoleniowej, twierdzi, że Dance przedstawił kilka słusznych uwag.

Miejsca pracy są teraz wielopokoleniowe, z przedstawicielami pokolenia Z, milenialsami, pokoleniem X i pokoleniem wyżu demograficznego, więc umiejętności miękkie, takie jak empatia i przejrzysta komunikacja są ważniejsze niż kiedykolwiek.

Gandy twierdzi, że zaufanie i elastyczność odgrywają ogromną rolę w budowaniu skutecznego miejsca pracy.

W bardziej tradycyjnych środowiskach pracy można oczekiwać, że pracownicy będą widoczni, będą uczestniczyć we wszystkich spotkaniach i pracować online przez określoną liczbę godzin. Według Gandy może to jednak utrwalać toksyczny cykl, w którym ludzie są "performatywni" i "chwalą się" tym, jak bardzo są zajęci.

— Bycie zajętym i bycie efektywnym to niekoniecznie to samo — powiedziała Gandy. — Twoja praca nie polega na machaniu myszką co 10-15 minut, ponieważ jakieś oprogramowanie próbuje śledzić, jak bardzo jesteś zajęty — dodała.

Gandy powiedziała, że dawanie pracownikom czasu i przestrzeni do efektywnego wykonywania swojej pracy bez mikrozarządzania to inwestycja w zaufanie.

— Jeśli nie jesteś empatycznym liderem i nie inwestujesz w zaufanie, kiedy nadejdzie czas, że będziesz go potrzebować, okaże się, że go nie ma — powiedziała.

Jeśli ktoś ma trudności lub jest nieuczciwy w kwestii swojego czasu, prawdopodobnie i tak stanie się to jasne na różne sposoby, w jakości jego pracy i wydajności.

Niebezpieczeństwa związane z niewystarczającym zarządzaniem

Nie każdy pracownik czerpie korzyści z takiej swobody. Młodsi pracownicy, w szczególności, mogą preferować bardziej uporządkowaną strukturę i wskazówki, jak zarządzać swoim czasem i obciążeniem pracą.

Istnieje również cienka granica między dawaniem pracownikom większej swobody a "zaniżaniem" ich wyników.

Kevin Legg, założyciel Sage, firmy zajmującej się opracowywaniem szkoleń dla zakładów pracy, powiedział w wywiadzie dla CNBC w zeszłym roku, że szefowie mogą czasami wpaść w pułapkę niedostatecznego zarządzania, co może być równie szkodliwe, jak mikrozarządzanie.

— W perspektywie średnioterminowej pojawia się uraza podczas corocznych przeglądów, gdy ludzie są pomijani przy awansach, ponieważ nigdy nie spełnili standardów, których im nie przedstawiono — powiedział Legg.

W większości przypadków badania wydają się jednak potwierdzać, że styl zarządzania Dance'a jest najbardziej skuteczny, o ile pracownicy nadal mają wsparcie.

Badania Gartnera z kwietnia 2024 r. wykazały, że gdy pracodawcy stawiają na elastyczność i nie ograniczają jej do czasu i miejsca pracy, odsetek pracowników, którzy osiągają "wysokie wyniki", wzrasta o 40 proc.

Zmiana sposobu myślenia

Również pracownicy będą musieli przyzwyczaić się do dynamiki opartej na większym zaufaniu.

Gandy powiedziała, że jeśli ktoś jest przyzwyczajony do mikrozarządzania i nadmiernego tłumaczenia każdej godziny pracy, musi "poczuć się komfortowo" z przestojami w swoim kalendarzu, kiedy nie musi być na spotkaniach przez cały dzień, każdego dnia.

— Będziesz mieć ludzi, którzy domyślnie mówią: jestem tak zajęty, mam spotkania od 8 rano do 17:00, a to oznacza, że jestem niezwykle cenny — powiedziała Gandy.

— Cóż, powiedziałabym również, że oznacza to, że jesteś bardzo zestresowany i wypalisz się — dodała. — Ważniejsze jest, aby pojawiać się i wywierać wpływ w określonych miejscach, niż pojawiać się wszędzie — powiedziała.

Oznaki wypalenia mogą zacząć się subtelnie, np. od zbyt długiego spania w weekend, wypicia o kilka drinków za dużo podczas spotkania po pracy lub rozwijania niezdrowych nawyków żywieniowych.

— Nie chcesz, aby ktoś miał problemy z układem krążenia, nie mógł spać lub miał problemy z odżywianiem z powodu czegoś, czego mogłeś uniknąć, inwestując odrobinę zaufania, przywództwa i empatii, aby dowiedzieć się, co dzieje się z tą osobą — powiedziała Gandy. — Zamiast doprowadzać do punktu, w którym zaczyna ona przyjmować destrukcyjne zachowania, które wpływają na nią samą lub na firmę — dodała.

Gandy powiedziała, że korzyścią z zaufania w miejscu pracy jest zdrowsze środowisko z bardziej szczęśliwymi i entuzjastycznymi ludźmi.

— Zdrowsi liderzy, zdrowsi menedżerowie i zdrowsze organizacje — powiedziała. — Dlaczego nie mielibyśmy chcieć tego wszystkiego? — dodała.

Powyższy artykuł jest tłumaczeniem z amerykańskiego Insidera.

Tłumaczenie: Mateusz Albin