Kup subskrypcję
Zaloguj się

NBP coraz bardziej osamotniony. Kolejny bank centralny tnie stopy procentowe

Rumunia dołączyła do coraz szerszego grona krajów, które obniżają stopy procentowe. W naszym regionie wyraźny cykl cięcia stóp trwa w Czechach i na Węgrzech. Niedawno rozpoczął go również Europejski Bank Centralny. Nasz NBP, po "dostosowawczym" ruchu sprzed prawie roku, wyróżnia się na tym tle i nie chce redukować poziomu stóp.

Bukareszt, widok na Bulevardul Unirii i Pałac Parlamentu.
Bukareszt, widok na Bulevardul Unirii i Pałac Parlamentu. | Foto: Dragos Asaftei / Shutterstock

Bank centralny Rumunii na czwartkowym posiedzeniu obniżył główną stopę procentową o 0,25 pkt proc., do 6,75 proc. To decyzja zgodna z oczekiwaniami ekonomistów. To pierwsza obniżka w tym kraju od początku 2021 r.

Rumuński bank centralny, podobnie jak inne takie instytucje, mocno podnosił koszt pieniądza w latach 2021-2022, aby zwalczać rozpędzającą się inflację, spowodowaną głównie postpandemicznym ożywieniem popytu i zaburzeniami podażowymi, szokami na rynku energii, impulsem fiskalnym i podwyższoną dynamiką płac. Łącznie od października 2021 r. do stycznia 2023 r. tamtejszy bank centralny podniósł stopy o 5,75 proc. Na poziomie 7 proc. utrzymywane były przez półtora roku. Do tej pory był to najwyższy pułap w naszym regionie (ex-aequo z Węgrami).

Ekonomiści PKO BP, zapowiadając cięcie o 0,25 pkt proc., wskazywali, że taką decyzję wspiera postępująca dezinflacja, w tym wyraźnie niższy od oczekiwań wynik inflacji za maj, jak również pierwsza obniżka dokonana przez Europejski Bank Centralny w czerwcu. "Źródłem niepewności pozostają jednak wyzwania, na które bank centralny zwracał uwagę po poprzednim posiedzeniu, czyli m.in. napięta sytuacja fiskalna w Rumunii oraz wysoka dynamika wynagrodzeń" — wskazali eksperci PKO BP.

Inflacja konsumencka w Rumunii wzrosła w maju 2024 r. do 4 proc. rok do roku z 3,7 proc. w kwietniu. W szczycie, czyli w styczniu 2023 r., sięgała aż 26 proc. Cel inflacyjny to - podobnie jak u nas - 2,5 proc. z tolerowanym przedziałem wahań +/- 1 pkt proc. Inflacja bazowa spadła w maju do 4 proc. z 4,1 proc. w kwietniu.

Rumunia dołączyła do grona państw, w których polityka pieniężna jest luzowana. W naszym regionie najwyraźniej stopy obniżali Węgrzy (mieli też je na najwyższym poziomie, więc mają z czego schodzić): od września ubiegłego roku spadły aż o 6 pkt proc. W Czechach spadek był również wyraźny i wyniósł 2,25 pkt proc. od listopada 2023 r.

EBC w czerwcu rozpoczął cykl ruchem w dół o 0,25 pkt proc. (stopa depozytowa wynosi od tego momentu 3,75 proc.) i spodziewane są jeszcze jedna-dwie obniżki do końca roku. Cały świat wyczekuje pierwszego od lat ruchu w dół przez amerykańską Rezerwę Federalną: najprawdopodobniej nastąpi do we wrześniu. Dominuje przekonanie, że luzowanie w tym roku wyniesie łącznie 0,50 pkt proc., co sprowadziłoby stopy w USA do przedziału 4,75-5,00 proc.

Zobacz też: Węgrzy i Czesi mocno ścięli stopy procentowe. Adam Glapiński nie zamierza się spieszyć

Ostatnią zmianą stóp w Polsce była obniżka — zgodna z ówczesnymi oczekiwaniami — w październiku 2023 r. (o 0,25 pkt proc.). Jednak miesiąc wcześniej, czyli we wrześniu 2023 r., RPP zszokowała rynek cięciem aż o 0,75 pkt proc. (oczekiwano tylko 0,25 pkt proc.). Po wyborach parlamentarnych wrażliwość RPP na ryzyka inflacyjne mocno się jednak zwiększyła i począwszy od listopada 2023 r. koszt pieniądza jest u nas niezmienny.