Przed nami jubileuszowy szczyt NATO w Stanach Zjednoczonych. Na miejsce poza prezydentem Dudą uda się też minister obrony narodowej Kosiniak-Kamysz i minister spraw zagranicznych Sikorski. Co Polska będzie miała do zaoferowania na szczycie? Pytamy Maksymiliana Durę, komandora porucznika rezerwy, eksperta portalu Defence24.pl.
ROZWIŃ
TOK FM Premium
Wybierz pakiet dla siebie i słuchaj audycji bez reklam oraz podcastów tylko dla subskrybentów, na stronie i w aplikacji mobilnej TOK FM
Tekst transkrypcji został wygenerowany komputerowo i może zawierać błędy. Nie stanowi zapisu treści audycji ani dzieła dziennikarskiego. Aby zapoznać się z oryginalną audycją, włącz podcast audio.
Więcej informacji »
TOK 360. Maksymilian dura komandor porucznik rezerwy, ekspert Portalu difens 24. PL jest z nami dzień dobry. Dzień dobry. Witam serdecznie. Zanim przejdziemy. Do szczytu NATO, o którym będziemy mówić, to jednak chciałbym poprosić o krótki komentarz dotyczący dzisiejszego zmasowanego uderzenia na Kijów, w tym na szpital dziecięcy w stolicy. Jak pana zdaniem powiązanewiązany jest ten dzisiejszy atak z jutrzejszym szczytem Sojuszu? Panie doktorze, ze szczytem Sojuszu? To może nie, ale z takim dążeniem Rosji do rozeju? Niewątpliwie tak, szczyt Sojuszu, no to rzeczywiście coś, co bardzo spędza z powiek sceny Putinowi, natomiast tak naprawdę Putin robi w tej chwili wszystko, zarówno jeżeli chodzi o dyplomację, jak i wojsko, żeby pokazać, że jest silny, że pokój jest potrzebny, dlatego że jeżeli nie, no to Ukraina będzie ponosiła coraz większe straty. W rzeczywistości zupełnie inaczej Putin traci siły. Nie chodzi tutaj ludzi, dlatego, że on ma tutaj zasoby ludzkie, bardzo duże, ale przede wszystkim o sprzęt, tego sprzętu ma coraz mniej. W związku z powyższym dąży do tego rodzaju. Po co? Po to, żeby odzyskać siły? Te siły może zyskać. Na 2 sposoba albo sam zbuduje, czyli zbuduje nowe czołgi, nowe samoloty? Coś raczej mało prawdopodobne, ale może po tym pomóc. Mogą mu w tym pomóc Chiny, a także Indie. To jest Biznes. Jeżeli Putin doprowadzi do rozejmu wymuszonego np. Takimi atakami jak na Kijów, no to wtedy będzie taka sytuacja, że on będzie miał zielone światło na to, żeby kupować uzbrojenie za granicą i kupi to uzbrojenie najpierw Chinach, a potem być może w Indiach. Zresztą to widać, dlatego żechnicy czy bardzo mocno teraz wzmocnili swoje takie dyplomatyczne działania. Na razie na kierunku białorusiny, ale jednak mimo wszystko jest to takie pokazanie, że jest to możliwe i przekazanie uzbrojenia może opóźnić te działania, które to prowadzą do tego, żeby Rosja wycofała się z Ukrainy, także to jest troszeczkę bardzo takie zawoalowane działanie w celu tego, żeby pokazać, że Rosja jest silna, co jest nieprawdą. Czyli kiedy Władimir Putin ewentualnie zawarłby rozę im do, zbroiłby się zakowo ponownie? Dokładnie? Tak, i to do zbrojuby się z krajami, które w tej chwili nie mają takiej możliwości, ale proszę zwrócić uwagę, w momencie, kiedy zapadnie pokój, kiedy dojdzie do rozejmu, do którego dążą niektórzy politycy europejscy, w tym Orban, po to on właśnie od razu pojechało, to wtedy jest zupełnie inna sytuacja, dlatego że wtedy trzeba będzie zjeść. Część sakcji sankcji, dlatego że Rosja w jakiś sposób doprowadzi do pokoju, ale ten pokój będzie krótkotrwały i my będzie musieli później zacząć tą wojnę. Wojnę. Od początku walcząc ze sprzętem chińskim. Już w tym momencie, dlatego, że cichińczycy prawdopodobnie ten sprzęt bardzo chętnie przekazali, bo Biznes jest Biznes, jednak to są ogromne, byłyby ogromne kontrakty. Dlatego, że Rosja potrzebuje ogromne ilości sprzętu, ona tego sprzętu straciła mnóstwo na Ukrainie, nie jest w stanie tego sama zrekompensować swoim przemysłem, no i potrzebuje. Zakupowane. Jak na razie te zakupy nie są możliwe. A tymczasem mamy szczyt na to Waszyngtonie i z tego szczytu będą się przebijać zapewne rozmaite słowa zapewnienia wsparciu Ukrainy tak długo, jak będzie to możliwe, o tym, że jesteśmy w stanie stawić czoła Rosji. Chciałbym się zapytać jednak o bardziej praktyczny wymiar tego szczytu i tego, co właściwie jest do załatwienia, żeby na to było bezpieczniejsze i lepiej mogło chronić swoich członków. Panie doktorze, tutaj częściowo. Już mówił o tym pewnie Tusk dzisiaj po spotkaniu z prezydentem zewańskim, dlatego że on mówił o możliwości przejęcia części zadań, jakie w tej chwili realizuje Ukraina na terytorium Ukrainy przez NATO? To jest możliwe, myśmy o tym, na to. Specjaliści na to wskazywali, że jest możliwe stworzenie strefy buforowej. Okazja do tego była kilkakrotnie, dlatego, że rosyjskie rakiety przylatywały nasze terytorium, czyli w sumie formalnie nas atakowały i wtedy można było wymusić na Rosji. Stworzenie strefy buforowej np. Na terenie Ukrainy, gdzie cele powietrznej jakiekolwiek ukraińskie, rosyjskie będą zestrzeliwane siłami natowskimi, np. Stojącymi na granicy Polski. To jest możliwe. Trzeba to zrobić, dlatego, że w ten sposób odciążymy w jakiś sposób Ukraińców, którzy muszą np. Do obrony Lwowa trzymać tutaj środki obrony przeciwlotniczej, a oni wtedy będą mogli to przesunąć dalej, oczywiście, godząc się na to, że tutaj te ukraińskie statki powierzne też nie będą latały. Także takich. Taka możliwość istnieje. Bezpośredniego wpływu na to, co się dzieje na Ukrainie. My pamiętajmy, to nie będzie, jest znaczne z tym, że my użyjemy uzbrojenie w odniesieniu w kierunku Rosjan, dlatego, że mówimy tutaj o zwalczaniu rakiet, które nadlatują i które atakują, cele bardzo blisko Polski, granicy te ra kiedy, jak pokazuje Kijów jednak są bardzo niecelne albo i celne. Tylko że tak jest? No z Promieniem, który nie pozwala nanisić cele, cele w celuów wojskowych. W związku z powyższym jest niebezpieczeństwo, że taka rakieta np. Urwie się. Z z tego naprowadzania i przejdzie na terytorium Polski i uderzy np. Na terenie Polski jest to bardzo niebezpieczne. I m.in. To to mógłby być pretekst do tego, żeby na to zgodziło? Się, aby stworzyć taką strefę, ochroną i żeby to zwalczanie np. Promieniu kilkudziesięciu kilometrów od polskich granicy celów nad Ukrainą było realizowane przez siłą przez siły natowskie. Jest to możliwe. Należałoby nad tym pomyśleć, ale są też inne rzeczy, które rzeczywiście mogą wpłynąć na bezpieczeństwo całego NATO. Pan na pewno ja tutaj myśmy, kiedyś myśmy nad bifa 24. Zaproponowali, aby rozmowy w NATO były prowadzone m.in. O tak zwa standaryzacji uzbrojenia rakietowego. Tak to oznacza. To oznacza m.in. To, że na naszych polskich wyrzutniach będzie montować, będzie można montować nie tylko to uzbrojenie, które jest skierowane przez producenta, ale np. Że na naszych wyrzutniach w systemu Narew, czyli z rakietami Kam, będzie można montować rakiety z systemu a i listę i systemu na sam, które powszechnie są wykorzystywane w Europie. Czy jest to możliwe? Technicznie? Tak, tylko tak. Jak powiedziałem, trzeba się dogadać, dlatego że na co to dużo mówić? Prywatne interesy biznesu są takie, że jednak nie chcą dopuścić do takiej do takiej integracji stantaryzacji, ponieważ co tu dużo mówić. Płaci się nie tylko za rakiety, ale także za wyrzutnie, jakby te wyrzutnie były wspólne. No to nie byłby taki duży zarobek. Tutaj rzeczywiście będzie opór ze strony przemysłu, ale można to zwalczyć i szczyt na to jest do tego dobrą okazję. Przed przywódcami państwa na to 3 dni, zapewne intensywnych rozmów. Będziemy się nim oczywiście przeglądać, ja bardzo dziękuję za rozmowę. Maksymiidian dura komandoor, porucznik rezerwy, ekspert Porta ludivens 24. PL był z nami, a za chwilę w studiu będzie Tomasz fęska i porozmawiamy o tym, co dziś po godzinie 20. w mikrofonie radiotoka.