Kiedy Assane Diop był nastolatkiem, jego życiem wstrząsnęła śmierć ojca, oskarżonego o przestępstwo, którego nie popełnił. 25 lat później Assane pomści go, inspirując się opowiadaniami "Arsène Lupin, dżentelmen włamywacz".
Serial ma bardzo fajna fabułę, wciągającą, glówny aktor dobry, ale jest wiele niedociągnięć, nielogicznych zdarzeń, momentami wręcz absurdalnych.
Pierwsze 2 czy 3 odcinki nawet oglądało się ok (przymykając oko na niektóre naiwne sytuację). Pozostałe to już jazda po całości. Ciężko było obejrzeć do końca. Bardzo dużo bzdur. To taki serial dla prostego widza, żeby za bardzo nie wysilał mózgownicy.
Jeden z policjantów miał z Assanem rozmowę już w pierwszym odcinku, mieli foto jak wygląda bo spreparował stronę jakoby był milionerem.
A oni przez pół serialu próbują zrobić portret pamięciowy i szukają gościa.
Logika w tym serialu to jest hit