Nowa obsada, nowy reżyser, nowa historia. Czy zupełnie nowe podejście do najbardziej kasowego komiksu wszech czasów się powiedzie? Jak widać na przykładzie serii o Bondzie, odświeżenie tematu może okazać się wielkim sukcesem. Peter Parker tym razem uczy się jeszcze w liceum. Musi pogodzić się z tym, kim się stał, i wybaczyć sobie śmierć wuja, którego – tak mu się wydaje – mógł uratować.
Pomimo niesamowitej sympatii do spidermana (od najmłodszych lat oglądałam kreskówkę) to
oglądając tą część czułam się jakbym oglądała zmierzch w człowiekiem-pająkiem w roli głównej...
Film absolutnie fikcyjny. Niemożliwe żeby po spędzeniu tylu czasu w tej masce, Garfield miał dalej
nienaganną fryzurę...
Scenariusz pisało trzech chłopa i widać że Ci trzej panowie jakoś nie za bardzo mieli pojęcie o czym piszą ale mniejsza o to, dialogi, reakcje bohaterów na to trzeba spuścić zasłonę milczenia. Andrew Garfield jako Spider - Man/ Peter Parker to bardziej nieślubne dziecko Clarka Kenta i ... Jamesa Deana niż Człowiek...