Dwa weekendy, dwa państwa, dwa festiwale. I dwa różne podejścia do pewnej gardłowej sprawy.
North Sea Jazz Festival to prawdziwa instytucja w świecie imprez muzycznych i największy nieplenerowy festiwal jazzowy na świecie. Od 1976 r. przyciąga do Holandii tysiące miłośników jazzu i okolic z całego świata. W ostatnich latach — 85-90 tysięcy!
W tym roku wśród gwiazd rotterdamskiego festiwalu znalazł się Avishai Cohen. Kiedy widziałem kolejki na koncert izraelskiego kontrabasisty, było mi przykro. Bo Cohena nie powinno tam być.
54-letni muzyk w czerwcu wystąpił na Moscow Jazz Festivalu. Jego organizatorem jest saksofonista Igor Butman, przyjaciel Putina od kieliszka i hokeja, działacz prezydenckiej partii Jedna Rosji. Festiwal jest finansowany przez Putina i Gazprombank.
W tym roku na zaproszenie Gutmana odpowiedzieli także inni słynni muzycy: Kameruńczyk Richard Bona, Tunezyjczyk Dhafer Youssef i Kubańczyk Roberto Fonseca. Dwaj ostatni zresztą także wystąpili w Rotterdamie.
Kiedy sprawa została nagłośniona, organizatorzy warszawskiego festiwalu Jazz Around
w ekspresowym tempie usunęli basistę z programu, mimo że impreza zaczynała się lada dzień i srogo ich to kosztowało (w sensie dosłownym, bo to oni zerwali umowę).
W ślady Jazz Around poszli wkrótce organizatorzy wrocławskiego Ethno Jazz Festivalu, a także festiwali w Brukseli, Malmö i Salzburgu. Miałem więc nadzieję, że Cohen zniknie i z programu tak prestiżowej imprezy jak North Sea Jazz.
Na wszelki wypadek wszystko to opisałem, załączyłem stosowne zdjęcia, linki i wysłałem do organizatorów NSJ. Czy mi odpisali? Jak się już pewnie domyśliliście, to pytanie retoryczne.
Wspominałem holenderskie wypadki na rozgrywającym się w miniony weekend festiwalu w Jarocinie, spoglądając na gigantyczną żółto-niebieską pięść okraszoną napisem "Solidaritine". Największą gwiazdą tego legendarnego spędu fanów ostrzejszych odmian rocka był gypsy-punkowo-słowiańsko-latynosko-żydowski muzyczny cyrk z Nowego Jorku, od ponad dwóch dekad porywający publikę na całym świecie pod nazwą Gogol Bordello.